Ze względu na przepisy część z nich będzie musiała poczekać. Uregulowane zostały wszystkie należności powstałe po ogłoszeniu upadłości, czyli po 9 marca - tłumaczył w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" doradca restrukturyzacyjny Maciej Kasprzyk.

- Od dnia ogłoszenia upadłości nie ma żadnych zobowiązań pracowniczych - zapewniał Kasprzyk.

Wcześniejsze zobowiązania zostały wypłacone tylko do wysokości średniej krajowej przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - dodał Maciej Kasprzyk.

- Łącznie Fundusz wypłacił koło 4,5 miliona złotych. Faktycznie, pozostaje jeszcze pewna część środków, które nie zostały wypłacone. Te środki będą mogły być wypłacone dopiero po zakończeniu tego procesu sporządzenia listy wierzytelności, po jej zatwierdzeniu - tłumaczył Kasprzyk.

Na resztę pieniędzy czeka nadal około 550 byłych pracowników Energopolu. Z kolei sporządzenie listy wierzytelności wobec m.in. firm i instytucji może potrwać wiele miesięcy, nieoficjalnie mówi się o długu sięgającym setek milionów złotych. Z kolei wartość majątku Energopolu może być znana jeszcze w tym roku.