Przypomnijmy, porozumienie dotyczyło Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów.
Jak tłumaczył koordynator tego projektu, IPN zerwał umowę nie podając uzasadnienia.
Instytut później tłumaczył, że umowa została zakończona, bo nowelizacja ustawy o instytucie sprzed pięciu lat nakłada na IPN obowiązek prowadzenia swojej własnej bazy.
PUM nie ma zamiaru wydać IPN-owi zgromadzonego materiału genetycznego
mówił Andrzej Ossowski.

- Zgodnie z prawem cały materiał zgromadzony, z uwagi na to, że IPN nie chce ponosić żadnych kosztów utrzymania tego projektu, pobierania tego materiału, pozbył się swoich praw w tej umowie, która została zawarta, tak więc ten cały materiał zgromadzony jest w dyspozycji Uniwersytetu. Mało tego, wycofanie się partnera z projektu, nie oznacza końca tego projektu, tak naprawdę możemy te projekt kontynuować i na pewno będziemy go kontynuować i rozwijać - deklarował Ossowski.

Umowa pomiędzy PUM-em a IPN-em ma sześciomiesięczny okres wypowiedzenia.
Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów powstała w 2012 roku. Wśród zidentyfikowanych przez nią osób są m.in. pułkownik Armii Krajowej Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaszka", sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK - Danuta Siedzikówna ps. "Inka" oraz oficer Wileńskiej Brygady AK Feliks Selmanowicz ps. "Zagończyk".