Radio Szczecin
![Grupa Azoty Police jest pierwszą spółką z Grupy Kapitałowej Grupy Azoty, w której udało się osiągnąć porozumienie płacowe. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]](../serwis_informacyjny/pliki/2020/2020-03-02_158316347610.jpg)
Grupa Azoty Police jest pierwszą spółką z Grupy Kapitałowej Grupy Azoty, w której udało się osiągnąć porozumienie płacowe. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
26 osób na ławie oskarżonych w tzw. aferze polickiej - podano terminy pierwszych rozpraw. To jedna z najgłośniejszych spraw ostatnich lat prowadzonych przez szczecińską prokuraturę.
Główny zarzut to działanie na szkodę Grupy Azoty Police. Chodzi o kwotę blisko 90 milionów złotych.
- Tomy w tej sprawie są liczone w setkach, akt oskarżenia liczy ponad 1300 stron, 26 oskarżonych, 59 zarzutów. Jest to na pewno jedna z większych - o ile nie największa - ze spraw prowadzonych dotychczas przed Sądem Okręgowym w Szczecinie - mówi prokurator Marcin Lorenc, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Dodaje, że śledztwo w tej sprawie trwało ponad trzy lata.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli między innymi byli członkowie zarządu Grupy Azoty Police jak i lokalni przedsiębiorcy. Terminy pierwszych rozpraw wyznaczono na 13 i 14 maja tego roku.
- Tomy w tej sprawie są liczone w setkach, akt oskarżenia liczy ponad 1300 stron, 26 oskarżonych, 59 zarzutów. Jest to na pewno jedna z większych - o ile nie największa - ze spraw prowadzonych dotychczas przed Sądem Okręgowym w Szczecinie - mówi prokurator Marcin Lorenc, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Dodaje, że śledztwo w tej sprawie trwało ponad trzy lata.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli między innymi byli członkowie zarządu Grupy Azoty Police jak i lokalni przedsiębiorcy. Terminy pierwszych rozpraw wyznaczono na 13 i 14 maja tego roku.
- Tomy w tej sprawie są liczone w setkach, akt oskarżenia liczy ponad 1300 stron, 26 oskarżonych, 59 zarzutów. Jest to na pewno jedna z większych - o ile nie największa - ze spraw prowadzonych dotychczas przed Sądem Okręgowym w Szczecinie - mówi prokurator Marcin Lorenc, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Dodaje, że śledztwo w tej sprawie trwało ponad trzy lata.
