Warszawiacy, turyści i mieszkańcy niemal każdego zakątka Polski przyszli, by oddać hołd ofiarom katastrofy w Smoleńsku.

Papieski legat kardynał Angelo Sodano w imieniu Benedykta XVI wyraził solidarność i ojcowską bliskość z narodem polskim. Homilię kardynała odczytał podczas mszy w intencji ofiar katastrofy w Smoleńsku nuncjusz apostolski w Polsce, arcybiskup Józef Kowalczyk. Kardynał Sodano nie mógł przybyć do Warszawy ze względu na zamknięcie wielu lotnisk w Europie.
Podkreślił w przesłanej homilii, że modli się o zbawienie dla ofiar katastrofy.

Kardynał Sodano napisał, że z Polską łączą go szczególne więzy, sięgające lat pontyfikatu Jana Pawła II. "Przekazał mi on wielką miłość do Waszego Narodu, do jego historii, do jego kultury a nade wszystko do jego niezłomnej wiary w Chrystusa Odkupiciela" - napisał duchowny.

W osobistych przemówieniach przedstawiciele władz państwowych i rodzin żegnali ofiary katastrofy.

Transmisję uroczystości oglądali też mieszkańcy wielu polskich miast. Na Jasnych Błoniach w Szczecinie w tym celu stanęły telebimy. Transmisję oglądało kilkaset osób.

Na Placu Piłsudskiego w Warszawie wśród tych, którzy przyszli złożyć hołd parze prezydenckiej i wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem, byli też cudzoziemcy. W morzu polskich flag z czarnym kirem powiewały flagi innych narodów.

Zamknięte są już drzwi Pałacu Prezydenckiego. Od wtorku Lechowi Kaczyńskiemu i jego żonie hołd oddało tam 180 tysięcy osób. O 18 Archikatedrze Warszawskiej zostanie odprawiona msza święta w intencji prezydenta i jego małżonki Marii. Potem całonocne czuwanie przy trumnach Prezydenckiej Pary. Rano trumny z ciałami Prezydenta i Jego Małżonki wyruszą w ostatnią drogę do Krakowa.