Rano papież odwiedził były niemiecki obóz zagłady Auschwitz-Birkenau. Spotkał się tam z jego byłymi więźniami. Modlił się także przy Ścianie Straceń i zapalił pod nią lampę. Później Franciszek udał się do celi Maksymiliana Kolbego w bloku 11. Modlił się w niej w ciszy. Ojciec Święty wpisał się też do księgi pamiątkowej. W języku hiszpańskim napisał w niej "Panie, miej litość nad Twoim ludem! Panie, przebacz tyle okrucieństwa”.

Po południu papież Franciszek odwiedził chore dzieci w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu. Ojciec Święty pobłogosławił młodych pacjentów.

W szpitalu papież mówił o tym, że chciałby abyśmy jako chrześcijanie byli zdolni do stawania u boku chorych tak, jak Jezus. Zdaniem Franciszka "nasze społeczeństwo jest niestety zanieczyszczone kulturą "odrzucenia". - Ofiarami kultury odrzucenia są właśnie osoby najsłabsze, najbardziej kruche, a to jest okrucieństwo. Miło widzieć, że w tym szpitalu najmniejsi i najbardziej potrzebujący są przyjmowani i otoczeni opieką. Dziękuję za ten znak miłości, jaki nam dajecie - powiedział Ojciec Święty.

Potem na krakowskich Błoniach uczestniczył z młodymi w Drodze Krzyżowej. "Obejmując drzewo krzyża, Jezus obejmuje nagość i głód, pragnienie i samotność, cierpienie i śmierć mężczyzn i kobiet wszystkich czasów" - mówił do zgromadzonych na krakowskich Błoniach papież Franciszek.

W Drodze Krzyżowej wzięło udział przynajmniej kilkaset tysięcy uczestników Światowych Dni Młodzieży. Ojciec Święty stwierdził, że "tego wieczoru Jezus i my wraz z nim obejmujemy szczególną miłością naszych syryjskich braci, którzy uciekli przed wojną". Jak mówił "jesteśmy powołani do tego, aby służyć Jezusowi ukrzyżowanemu w każdej osobie zepchniętej na margines".

- By dotknąć Jego błogosławionego ciała w człowieku wykluczonym, głodnym, spragnionym, nagim, uwięzionym, chorym, bezrobotnym, prześladowanym, uchodźcy, imigrancie. Tam znajdziemy naszego Boga - kontynuował Franciszek.

Na zakończenie dnia Ojciec Święty mówił do wiernych z Okna Papieskiego przy ul. Franciszkańskiej w Krakowie. - Okrucieństwo nie skończyło się w Auschwitz i Birkenau. Także dziś torturuje się ludzi - mówił papież Franciszek.

Jak mówił na zakończenie trzeciego dnia swojej wizyty w Polsce mimo upływu ponad 70 lat tortury wciąż są na porządku dziennym. - Wielu więźniów jest poddawanych torturom, od razu by zmusić ich do mówienia. To jest koszmarne. Módlmy się razem za wszystkich, którzy dzisiaj cierpią na świecie, doświadczają zła i trudności – apelował papież Franciszek.

Światowe Dni Młodzieży potrwają w Krakowie do niedzieli.