Siedmioosobowy kanadyjski kolektyw (plus dodatkowi muzycy podczas koncertów) dopiero na scenie pokazuje swój prawdziwy żywioł. Głównym filarem grupy wydaje się być małżeństwo Regine Chassagne oraz Win Butler. To oni założyli ten zespół. Nie będę próbował przypisać konkretnej roli każdemu z muzyków, bo tam... wszyscy grają na wszystkim! Zamieniają się tylko instrumentami między piosenkami, a więc wokalistka i akordeonistka staje się nagle perkusistką, natomiast bębniarz łapie w tym momencie za gitarę... takie sceniczne roszady w tym bandzie to normalka. "The Suburbs", czyli "Przedmieścia". Tytuł najnowszej płyty potrzebował odpowiedniej oprawy scenicznej, a ta, mówiąc w skrócie, sprawiała wrażenie jakby publiczność znajdowała się na jednym z amerykańskich osiedli, a muzycy grali pod mostem. Za ekran posłużył wielki baner reklamowy, z tych co to stoją sobie podświetlone przy drogach. Na nim pokazywane były przede wszystkim filmiki z osiedlami oraz dzieciakami bawiącymi się na dworze, przemierzającymi teren na rowerach. W ogóle cały nowy album to właściwie nostalgiczne spojrzenia za siebie pokolenia obecnych (około)trzydziestolatków. "We Used To Wait" na przykład wyraża tęsknotę za pocztą tradycyjną, która odeszła już do lamusa... Mnie jednak położyli na glebę odgrywając prawie cały (!!!) debiutancki "Funeral"! Aż siedem z dziesięciu utworów! Dla porównania z "Neon Bible" dostaliśmy tylko trzy fragmenty, ale za to najlepsze "No Cars Go", "Keep The Car Running", oraz organowo-kościelny "Intervention". Jeśli chodzi o repertuar tego wieczoru to nie mam żadnych zastrzeżeń, usłyszałem wszystko co chciałem usłyszeć. Muszę jeszcze wspomnieć, że finał występu ("Neighborhood 3 (Power Out)", oraz "Rebellion (Lies)") na żywo po prostu powala (William Butler wyżywający się na werblu, oraz rzucający statywami z megafonem)! A przecież na bis dostaliśmy jeszcze "Wake Up", czyli prawdziwy rockowy hymn obecnej młodzieży. Te stadionowe zaśpiewy całego O2 na długo pozostaną w pamięci. Jestem pewien, że ten kawałek ma już zapewnione miejsce we wszystkich rockowych setlistach klubów na całym świecie, nawet gdy zespół już się rozpadnie i pamięć o nim zacznie zanikać...
Tymczasem dobra passa grupy trwa w najlepsze, jak długo jeszcze? Trudno powiedzieć. Angielscy krytycy muzyczni już ochrzcili tegoroczny "The Suburbs" arcydziełem, porównali nawet "geniusz trzeciej płyty" do "OK Computer" Radiohead. Według mnie jest to bzdura. O ile "OK Computer" było, jest i pozostanie dziełem genialnym czasów, w których powstał, to "The Suburbs" pozostanie jedynie świetną rockową płytą z elementami folkowymi. Tylko tyle... Nie oszukujmy się, nic już nowego nie da się w muzyce wymyślić, można jedynie łączyć przeróżne gatunki ze sobą i... patrzeć co z tego wyniknie. No i liczyć na charyzmatycznego lidera ;)
SETLISTA:
Ready to Start
Month of May
Neighborhood #2 (Laika)
No Cars Go
Haïti
Sprawl II (Mountains Beyond Mountains)
Modern Man
Rococo
The Suburbs
The Suburbs (Continued)
Crown of Love
Neighborhood #1 (Tunnels)
Intervention
We Used to Wait
Neighborhood #3 (Power Out)
Rebellion (Lies)
DOKŁADKA:
Keep the Car Running
Wake Up