Broniąca tytułu drużyna trenera Giuseppe Cuccariniego po piątkowej porażce 1:3 przegrywa 0:1 w rywalizacji play-off do trzech zwycięstw. Policzanki, aby nie jechać do Sopotu z nożem na gardle, muszą wygrać sobotnie starcie i doprowadzić do remisu w zmaganiach o złoty medal.

Zawodniczki Chemika Agnieszka Bednarek-Kasza i Aleksandra Jagieło pomimo piątkowej wpadki zachowują spokój i podkreślają, że droga do mistrzowskiej korony nadal jest otwarta tylko stała się nieco dłuższa.

- Nie tak to sobie zaplanowałyśmy. Nie zmienia to faktu, żeby zdobyć mistrzostwo trzeba wygrać trzy mecze. Sopot wygrał tylko jeden, więc wszystko jest jeszcze otwarte. - Grałam cztery lub pięć finałów i żaden nie skończył się w trzech meczach, więc walka będzie trwała dużo dłużej.

Sobotnie, drugie finałowe spotkanie o Mistrzostwo Polski siatkarek Chemika z Atomem, rozpocznie się o godzinie 14.45 w hali Azoty Arena przy ulicy Szafera w Szczecinie.