Radio SzczecinRadio Szczecin » Muzyka
Elton John połączył siły z amerykańską wokalistką Brandi Carlile, by stworzyć płytę, na której każde z nich znajdzie przestrzeń do zaprezentowania swojego talentu. Autorami tekstów są tutaj pracujący z Johnem od dekad Bernie Taupin oraz sama Carlile.

W studiu Sunset Sound w Los Angeles w październiku 2023 roku artyści rozpoczęli pracę od pustej kartki. Jak komentował to sam Elton?

"Weszliśmy do studia i 20 dni później mieliśmy już 14 piosenek, z czego 10 trafiło na album. Tworzenie tej płyty było dla mnie bardzo trudne. Nigdy nie czułem takiej presji, nigdy nie miałem tylu wątpliwości co do mojego procesu twórczego. Mówiłem do siebie: "nie wiem, jak to zrobić". Ale pomyślałem: "nie możesz tak po prostu zrezygnować"". W innym wywiadzie artysta przyznał, że tworzenie "Who Believes in Angels?" było jednym z "najlepszych, muzycznych doświadczeń w jego życiu".

Efektem jest materiał świetnie przyjęty przez krytyków, łączący ballady, surowego rock’n’rolla, pop i amerykańskie brzmienia country z syntezatorową psychodelią.

Płyta dotarła do 1. miejsca na liście najlepiej sprzedających się albumów w Wielkiej Brytanii, do 2. w Niemczech, czy Austrii, w Stanach Zjednoczonych zajęła 9. pozycję.
„Serce” to druga solowa płyta Zalii, a zarazem pierwsza wydawana w Def Jam Recordings Poland. Na albumie znajdziemy 12 utworów, w których artystka zapisała swoje historie. Jak powiedziała:

"„Serce” jest płytą od serca i o sercu. Jest historią o miłości i chronologicznym przejściem po wszystkich jej odcieniach. To wyrwane kartki z prywatnego pamiętnika, niewysłane nigdy listy, które razem tworzą konceptualną całość. To płyta inspirowana moimi historiami, w których każdy może dopisać swoje własne zakończenie".

Na krążku znajdziemy między innymi kompozycję „znowu sam” - to ona przyniosła Zalii nominację w konkursie o statuetkę „Bursztynowego Słowika”. Jest też „diament” - singiel, który dotarł najwyżej do 8. miejsca na Szczecińskiej Liście Przebojów.

Jeśli chodzi o gości, to artystkę wsparli w studiu Piotr Rogucki i Piotr Zioła.
Inhaler to irlandzki zespół rockowy założony w Dublinie w 2012 roku, chociaż wspomnianą nazwę nadali sobie dopiero trzy lata później. Ich debiutancki singiel ukazał się w 2017 roku, a płyta cztery lata temu. W swojej twórczości kierują się inspiracjami takimi zespołami jak New Order, Joy Division, Happy Mondays, Depeche Mode, Talking Heads, czy Oasis.

W lutym ukazał się ich trzeci krążek, który, jak przyznali muzycy, "łączy w sobie dość szeroki zakres stylistyczny", jednak kieruje tym wszystkim "pewien dźwięk i rytm, przewijający się przez wszystkie utwory". Brzmienia gitarowe idą tutaj w parze z muzyką popową, a tematycznie płyta odzwierciedla „kryzys ćwierćwiecza”.

Materiał, nagrany wspólnie z producentem Kid’em Harpoon’em, zajął drugie miejsce na liście najlepiej sprzedających się albumów w Wielkiej Brytanii.
Mela Koteluk powraca z płytą "Harmonia" - jest to muzyczna podróż przez świat pełen kontrastów i poszukiwań równowagi, która ma przypominać, że nawet w największym chaosie można odnaleźć swoje bezpieczne miejsce.

Nowy materiał z artystką współtworzył Marek Dziedzic, który wcześniej pracował już z nią przy albumach "Migracje", czy "Migawka" - produkował też dla Sorry Boys, sanah i Kasi Kowalskiej. A wśród gości na krążku znaleźli się Ralph Kamiński i Smolik.

Aktualnie Mela Koteluk jest w trasie promującej płytę - do zagrania zostały jej koncerty we Wrocławiu i Poznaniu. W Szczecinie artystka pojawi się podczas Męskiego Grania 26 lipca.
Na drugim solowym albumie Igo znajdziemy dwanaście utworów, trzy impresje oraz trzy kompozycje bonusowe. Tym razem cały repertuar nagrano po polsku - artysta przyznał, że wcześniej łatwiej mu było się schować za językiem angielskim - był to swego rodzaju wentyl bezpieczeństwa. Teraz Igo jest odważniejszy, a do tego nie boi się żadnej emocji, jak powiedział:

"Piszę o tym, że kocham i że pożądam. O tym, że tęsknię albo jestem zły. O tym, że czasem przegrywam, albo jestem blisko dna i o tym, że wstaję i idę dalej. Taki jestem, czasem stabilny, czasem różny i nie okłamujmy się, że istnieją ludzie, który naprawdę są zawsze tylko romantycznie nieszczęśliwie zakochani i dlatego piszą tylko smutne piosenki o miłości. Nie ma ludzi jednowymiarowych i ja nie chcę udawać, że taki jestem".


Idea dwunastu zmysłów została zaczerpnięta z filozofii Rudolfa Steinera, który dowodzi, że człowiek odbiera świat nie tylko za pomocą podstawowych pięciu zmysłów, gdyż na pełne spektrum składa się znacznie więcej doznań i idących za nimi emocji.
1234567