Radio SzczecinRadio Szczecin » Muzyka
Lor to grupa, która powstała w 2015 roku w Krakowie, a tworzą ją Jagoda Kudlińska, Julia Skiba, Julia Błachuta i Paulina Sumera. Po świetnie przyjętym albumie "Panny młode" z 2023 roku, jesienią minionego roku dziewczyny dodały do swojej dyskografii "Żony Hollywood".

Płyta została podzielona na dwie części, by podkreślić dualizm tego materiału, a także kontrast między życiem osobistym a publicznym. Jak opowiadają wokalistki: ""Żony" to muzycznie zdecydowanie folkowa część, podobna do naszego poprzedniego wydawnictwa "Panny młode, tekstowo odnosząca się do codziennych aspektów życia - relacji, czy związków. A przy "Hollywood" pozwoliłyśmy sobie na sięgnięcie po bardziej popowe, współczesne produkcje. Ta część podejmuje tematy związane z show-biznesem i kulturą sławy - mówimy o idolizacji, iluzji własnej wielkości, destrukcyjnej sile popularności i nudzie".

Gościnnie na albumie pojawiają się Golec uOrkiestra, a także Zbigniew Zamachowski, który wraca do swojej dubbingowej roli Shreka.
FLO to żeńska grupa zawiązana w Londynie w 2019 roku - wcześniej, jeszcze jako nastolatki, trzy tworzące ją wokalistki - Stella, Jorja i Renée - pracowały poza przemysłem muzycznym. Jedna z nich była kelnerką, druga zatrudniła się w firmie księgowej, a trzecią mogliśmy spotkać w sklepie odzieżowym znanej marki. Dziewczyny postanowiły jednak wspólnie zająć się tworzeniem muzyki. Po dwóch latach prac nad materiałem, w 2022 roku, wydały debiutancki singiel "Cardboard Box". Ich inspiracje muzyką R'n'B sprzed lat przyniosły im pochwały od wielu artystów, takich jak SZA, czy Missy Elliott. Artystki zwyciężyły też w plebiscycie BBC "Sound of 2023", w którym przedstawiciele branży wybierają najbardziej obiecujących muzyków.

W listopadzie 2024 roku ukazał się debiutancki album FLO - wokalistki wyznały, że musieliśmy trochę na niego poczekać, dlatego że są perfekcjonistkami. Dodały też, że nie czują się w pełni dorosłe, ale nie są już też nastolatkami i płytą "Access All Areas" chciałyby rozpocząć nowy muzyczny rozdział. Jak na razie przyniósł im on 3 miejsce na liście najlepiej sprzedających się płyt w Wielkiej Brytanii.
Zwyciężczyni czwartej edycji programu The Voice Kids i finalistka 17. edycji America’s Got Talent wydała w październiku debiutancką płytę, która "jest efektem trzech lat jej bardzo ciężkiej pracy - wielu sukcesów, ale też wielu wyzwań i poświęceń". Jak mówi artystka: Chciałam opowiedzieć to wszystko tym albumem, symbolicznie połączyć doświadczenia, które towarzyszyły mi od czasu, gdy po raz pierwszy pojawiłam się na dużej scenie. Zabieram moich słuchaczy i obserwatorów w bardzo ekscytującą podróż. Wpuszczam ich do mojego świata".

Tytuł "PLAYHOUSE" odnosi się do miejsca zabawy i kreatywności, ale także do przestrzeni, w której Sara może eksperymentować z różnymi stylami i dźwiękami. Na płycie znajdziemy mieszankę popu, R&B, elektroniki, a także rapu.
Benjamin Ingrosso ma na koncie ponad miliard streamów na całym świecie, szereg złotych i platynowych wyróżnień oraz reprezentowanie Szwecji w Konkursie Piosenki Eurowizji w 2018 roku. W październiku do jego dyskografii dołączył kolejny album - „Pink Velvet Theatre”, nad którym wokalista pracował przez dwa lata pomiędzy licznymi koncertami w całej Europie.

Co muzyk powiedział o nowym materiale? "Ta płyta rodziła się wokół mojego rozwoju jako artysta i kompozytor. To współczesna historia miłosna – jak Romeo i Julia, lecz w świecie jak z marzeń, gdzie miłość zaciera granice pomiędzy rzeczywistością a wyobraźnią".

Muzycznymi inspiracjami Benjamina podczas prac krążkiem były takie legendy jak Bee Gees, Queen i Elton John, chociaż natchnieniem stali się także Sade i Franz Ferdinand.

Album „Pink Velvet Theatre” dotarł do 1. miejsca na liście najlepiej sprzedających się płyt w Szwecji.
Ten kanadyjski wokalista, który ma na koncie dwie statuetki American Music Awards i trzy nominacje do Grammy, w listopadzie dodał do swojej dyskografii piąty album "Shawn". Inspiracją do prac nad płytą był dorobek Joni Mitchell i Boba Dylana. Mendes stworzył krążek skupiający się na brzmieniach folk rockowych i folk-popowych, a przy okazji najbardziej osobisty w swojej karierze. Jak przyznał: "Ten album jest dla mnie jak lekarstwo. Pomógł mi połączyć się na nowo z samym sobą – pozwolił w przepracowaniu emocji, odnalezieniu jasności i odzyskaniu siły. Każda piosenka opowiada o fragmencie całej podróży. Mam nadzieję, że cały album przyniesie ukojenie i radość słuchaczom".

Materiał z płyty powstawał w ciągu dwóch lat w różnych miejscach - artysta odwiedził Kostarykę, Rhinebeck w stanie Nowy Jork, Nashville, Waszyngton, nagrywał też w słynnym nowojorskim studiu Electric Lady.


1234567