PO miała przyjąć we wrześniu swoją nową deklarację ideową. Wiele wskazuje na to, że jednak jej nie poznamy. Powód? Od tej konserwatywnej z 2001 r. Platforma odjechała o lata świetlne, a wakujący projekt, skrajnie lewicowy, ogranicza elastyczność narracji Donalda Tuska. Czy ucieczka od aksjologicznych deklaracji ma sens?