Nieco ponad 24 godziny zostały do startu Aleksandra Doby w trzecią wyprawę kajakiem przez Ocean Atlantycki. Nawet na finiszu przygotowań nie opuściły go jednak problemy.
Po kłopotach z żywnością, zatrzymaną przez amerykańskich celników Aleksander Doba musiał ponownie ładować akumulatory w kajaku oraz instalować światło w komorze do spania.
Już na marinie w New Jersey okazało się, że w trakcie transportu z Europy wyładowały się akumulatory, dzięki którym działa np. GPS, system ostrzegania o kursie kolizyjnym statków, ładowanie telefonów satelitarnych czy odsalarka do morskiej wody.
- Było duże zamieszanie w Policach na starcie i być może ja albo ktoś inny przypadkowo włączył jakiś przyrząd. Akumulator się rozładował do minimalnego poziomu - mówi Aleksander Doba.
Akumulatory udało się naładować, a instalację naprawić. Aleksander Doba przespał się już w kajaku na parkingu samochodowym, by się przyzwyczajać do warunków w jakich przyjdzie mu spędzić najbliższe miesiące.
- Ostatnią noc spałem w kajaku, żeby się przymierzyć do kajaka. Byłem zmęczony po poprzedniej nocy, bo spałem trzy godziny, to teraz mi się dobrze spało - opowiada Doba.
Przed wypłynięciem w rejs kajakarz z Polic spotka się w sobotę z amerykańskimi dziennikarzami w Explorers Club w Nowym Jorku. Potem, późnym wieczorem polskiego czasu nastąpi wodowanie kajaka.
Start trzeciej transatlantyckiej wyprawy odbędzie się w niedzielę o 19.07 czasu polskiego. Więcej o ostatnich przygotowaniach Aleksander Doba opowie już dziś po godz. 17 w swojej audycji "Doba w godzinę" prosto z Nowego Jorku.
Już na marinie w New Jersey okazało się, że w trakcie transportu z Europy wyładowały się akumulatory, dzięki którym działa np. GPS, system ostrzegania o kursie kolizyjnym statków, ładowanie telefonów satelitarnych czy odsalarka do morskiej wody.
- Było duże zamieszanie w Policach na starcie i być może ja albo ktoś inny przypadkowo włączył jakiś przyrząd. Akumulator się rozładował do minimalnego poziomu - mówi Aleksander Doba.
Akumulatory udało się naładować, a instalację naprawić. Aleksander Doba przespał się już w kajaku na parkingu samochodowym, by się przyzwyczajać do warunków w jakich przyjdzie mu spędzić najbliższe miesiące.
- Ostatnią noc spałem w kajaku, żeby się przymierzyć do kajaka. Byłem zmęczony po poprzedniej nocy, bo spałem trzy godziny, to teraz mi się dobrze spało - opowiada Doba.
Przed wypłynięciem w rejs kajakarz z Polic spotka się w sobotę z amerykańskimi dziennikarzami w Explorers Club w Nowym Jorku. Potem, późnym wieczorem polskiego czasu nastąpi wodowanie kajaka.
Start trzeciej transatlantyckiej wyprawy odbędzie się w niedzielę o 19.07 czasu polskiego. Więcej o ostatnich przygotowaniach Aleksander Doba opowie już dziś po godz. 17 w swojej audycji "Doba w godzinę" prosto z Nowego Jorku.
Zobacz także
2016-04-20, godz. 08:37
Transatlantycki kajak Aleksandra Doby można oglądać w Policach
Aleksander Doba w Policach zaprezentuje transatlantycki kajak "Olo".
» więcej
2016-04-18, godz. 17:45
Aleksander Doba na finiszu przygotowań do wyprawy [WIDEO, ZDJĘCIA]
Z trzydniowym opóźnieniem, kajak Aleksandra Doby opuścił hangar, w którym był remontowany.
» więcej
2016-04-17, godz. 09:52
Doba: Film "Ballada o Olku Dobie" to kandydat do Oscara
Ostatnie sceny z filmu o Aleksandrze Dobie powstają przed trzecią wyprawą słynnego kajakarza. Mowa o projekcie "Na fali - Ballada o Olku Dobie". Niedawno zdjęcia były kręcone w Warszawie.
» więcej
2016-04-14, godz. 22:19
Koniec zbiórki na podróż Doby. Teraz pora na wyzwanie
Ponad 80 tysięcy złotych w miesiąc - zakończyła się internetowa zbiórka pieniędzy na trzecią samotną, transatlantycką wyprawę najsłynniejszego kajakarza świata Aleksandra Doby.
» więcej
2016-04-14, godz. 16:34
Kajak Aleksandra Doby gotowy do przeprawy przez Atlantyk [WIDEO, ZDJĘCIA]
"Olo" już gotowy - kajak Aleksandra Doby przeszedł gruntowną modernizację. Został pomalowany na biało, zamontowano na nim nowe panele słoneczne i okna.
» więcej