Kiedy 24 lutego Rosjanie napadli na Ukrainę, a ich kuzyni ogolili głowy bo szli na wojnę - musiały coś zrobić. Łzy nie wystarczyły, pomoc w Szczecinie uchodźcom nie wystarczyła, przyjmowanie kolejnych ludzi do własnego domu - to też było za mało. Rozejrzały się, posłuchały i postanowiły pojechać do domu w Ukrainie i dowiedzieć się co mogą i powinny teraz zrobić.
Małgorzata Frymus w swoim reportażu "Siostry z Wolnej Ukrainy" opowiada jak Irina i Marika o z dnia na dzień zamieniły swoje spokojne rodzinne życie w fundację pomagającą uchodźcom z ich Ukrainy.
Reportaż "Siostry z Wolnej Ukrainy" dziś po 22. Realizacja dźwiękowa Aleksandry Mazur - Woronieckiej.
Po reportażu moimi gośćmi będą przedstawiciele Fundacji Wolna Ukraina. Porozmawiamy o planach przebudowy domu w którym znajdą schronienie mamy i dzieci z Ukrainy. Zapraszam, Joanna Skonieczna