Dochód z występu muzyka w całości został przekazany na leczenie rocznego Piotrusia z Żórawi nieopodal Gryfina. Chłopiec choruje na siatkówczaka, czyli nowotwór oczu.

Zanim Brytyjczyk pojawił się na scenie przed publicznością zaprezentował się zespół OHO!KOKO. Później klub wypełniły dźwięki gitary muzycznego weterana.

- Fajnie zobaczyć, chociaż przyszliśmy bardziej dla inicjatywy niż dla artysty. Warto pomagać i wszyscy powinni pomóc - mówili uczestnicy koncertu.

- Gdybym nie pomógł, a coś by się stało z dzieckiem, to czułbym się winny. Cieszę się, że mogłem tyle zrobić. Jeśli będzie taka potrzeba, to przyjadę zagrać również w przyszłym tygodniu - powiedział artysta.

W koncercie wzięło udział około 30 osób. Wśród nich byli rodzice chorego Piotrusia.

Na leczenie chłopca w Stanach Zjednoczonych potrzebne jest 1,5 miliona złotych. Większość pieniędzy udało się już uzbierać. Wciąż brakuje jednak około 300 tysięcy złotych.