Mijają lata, w wolnej już Polsce kobieta nadal na balkonie wykonuje ich największe hity. Sytuację komplikuje fakt, że jej mąż stoi u progu politycznej kariery, a ją samą zauważa reżyser telewizyjny, który postanawia uczynić z niej gwiazdę. Spektakl będzie wystawiany w kinie w Zamku Książąt Pomorskich.

Dzisiejsi 50-cio i 60-ciolatkowie doskonale pamiętają ten świeży powiew wolności, który do Polski przywiozła ABBA - mówi reżyser przedstawienia Paweł Niczewski.

- Punktem wyjściowym jest rok 1976, przyjazd Abby do Polski. Jako młody człowiek przykleiłem się do telewizora. Chłonąłem piękne melodie, pięknych ludzi, przyjechali z wolnego świata, to było jak przyjazd kosmitów - wspomina Niczewski.

Być może to właśnie wtedy "komuna zaczęła upadać" - mówi Konrad Pawicki, jeden z występujących w przedstawieniu aktorów.

- To jest nawet w tekście sztuki: Abba pierwsza walnęła w żelazną kurtynę. Może to nie Lech Wałęsa, może to nie "Solidarność", może to nie Jan Paweł II, ale Abba była pierwsza?! - pytał retorycznie Pawicki.

W spektaklu zaprezentowane będę też największe przeboje Abby. Oprócz Pawickiego występują: Marta Uszko, Dorota Chrulska i Rafał Hajdukiewicz. Premiera 15 listopada.