W turnieju wzięło udział łącznie 8 tenorów: trzech z Polski, dwóch z Korei Południowej i po jednym z Ukrainy, Kanady i Hiszpanii. Publiczność głosowała na każdego z nich:

- Ja na dwójkę. Nie wiem dlaczego, ale bardzo mnie Hiszpan ujął tą pierwszą Arią. Bardzo. - Na siódemkę. Ma piękny głos, Są wszyscy fantastyczni, ale jakoś tak sobie upodobałam tę siódemkę. Jakoś tak do mnie przemówił, do mego serca i dał mu tą różyczkę - mówią melomanki.

- Ciężko jest mi opisać moje szczęście. Czekałem 5 lat na ten dzień. Naprawdę jest to turniej jeden z najlepszych w Europie. Aplikowałem pięciokrotnie. Dostałem się w końcu i spełniłem moje wielkie marzenie. Nie umiem opowiedzieć tego w słowach. Ogromny stres, ogromna presja. Człowiek chce wypaść jak najlepiej. Dawno tak nie byłem mocno skupiony jak dzisiaj. Naprawdę - mówi Kruczek.

Aleksandra Kruczka będzie można zobaczyć na scenie Opery na Zamku w "Orfeuszu w Piekle" Offenbacha.