Radio Szczecin
![Filmem Mateczka z 1938 w reżyserii Józef Greek, Konrad Tom rozpocznie się trzeci dzień I Szczecińskiego Festiwal Filmowego Etniczne Klimaty. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]](serwis_informacyjny/pliki/2013/2013-04-13_1365854611.jpg)
Filmem Mateczka z 1938 w reżyserii Józef Greek, Konrad Tom rozpocznie się trzeci dzień I Szczecińskiego Festiwal Filmowego Etniczne Klimaty. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Filmem Mateczka z 1938 w reżyserii Józef Greek, Konrad Tom rozpocznie się trzeci dzień I Szczecińskiego Festiwal Filmowego Etniczne Klimaty.
W tym roku prezentowane są filmy żydowskie, stąd wspólny tytuł wszystkich projekcji
"Życie unicestwione". To świat, którego już nie ma. Żydzi w Polsce mieszkali od tysiąca lat, ale II wojna światowa tę kulturę, obyczaje unicestwiła.
W tym roku mija 70. rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. To też cezura współistnienia w Polsce społeczności żydowskiej.
- Przegląd jest naszą pamięcią o tamtych ludziach - mówi pomysłodawczyni przeglądu przewodnicząca szczecińskiego oddziału Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce Róża Król. - Filmy są w języku jidysz.
To jest ważny fragment kina polskiego - mówi filmoznawca Roman Włodek. - Zapominamy o tym, że kino polskie i jidyszowe rozwijały się równolegle. W kinie polskim okresu międzywojennego i części powojennego działali ci sami twórcy.
Widzowie są zachwyceni. - Bardzo dobry pomysł, stary klimat, trzeba to zobaczyć. Szukaliśmy tego, a teraz przyszło do nas - oceniają.
Pierwszy pokaz w sobotę o 15 w kinie Zamek.
"Życie unicestwione". To świat, którego już nie ma. Żydzi w Polsce mieszkali od tysiąca lat, ale II wojna światowa tę kulturę, obyczaje unicestwiła.
W tym roku mija 70. rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. To też cezura współistnienia w Polsce społeczności żydowskiej.
- Przegląd jest naszą pamięcią o tamtych ludziach - mówi pomysłodawczyni przeglądu przewodnicząca szczecińskiego oddziału Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce Róża Król. - Filmy są w języku jidysz.
To jest ważny fragment kina polskiego - mówi filmoznawca Roman Włodek. - Zapominamy o tym, że kino polskie i jidyszowe rozwijały się równolegle. W kinie polskim okresu międzywojennego i części powojennego działali ci sami twórcy.
Widzowie są zachwyceni. - Bardzo dobry pomysł, stary klimat, trzeba to zobaczyć. Szukaliśmy tego, a teraz przyszło do nas - oceniają.
Pierwszy pokaz w sobotę o 15 w kinie Zamek.
![Była to grudniowa odsłona cyklu [3x1].](serwis_informacyjny/pliki/2024/thumb_640_0/2024-12-18_173448222610.jpg)
