Przed nami historia głębokiej rany, procesu jej gojenia, a w końcu zabliźnienia. Jak wiele naszych opowieści - również i ta bierze swój początek w końcówce II wojny światowej. Wielkie mocarstwa po zdobyciu Berlina w maju 1945 roku ustalają nowy porządek w Europie. Konferencja Jałtańska przypieczętowała sowieckie zniewolenie wschodniej części kontynentu. Częściowo zniewolone zostały również Niemcy, a wzdłuż kraju przebiegła jedna z najpilniej strzeżonych granic w historii świata - żelazna kurtyna. Terytorialnie Berlin również znajdował się na wschodzie, ale miasto stanowiło pewną odrębność: jego zachodnia część była enklawą zachodniego świata, enklawą do której próbowali uciekać obywatele wschodniej części miasta. Komuniści uszczelnili więc granicę na swój własny, bezceremonialny sposób: na początku lat 60-tych stawiają mur o długości prawie 160 kilometrów. Wzdłuż muru bacznie obserwowanego przez strażników przebiegał pas kontrolny – codziennie bronowany, aby uwidocznić ślady stóp uciekających. Każdy kto chciał ten mur pokonać, musiał liczyć się najcięższą karą, nawet śmiercią. Mur nie wytrzymał jednak przemian demokratycznych, a jego upadek stał się też jednym z symboli upadku sowieckiej Rosji. Kto odpowiada za upadek muru? Czemu Sowieci nie zareagowali? Jak wyglądał proces przemian i ponownego łączenia narodów?