Za nami ostatnia przerwa na mecze reprezentacji w 2024 roku, a przed nami ostatnia prosta jesiennego grania w PKO BP Ekstraklasie. Na początek wyjazd do Gdańska na mecz z Lechią, który już dziś o godzinie 14:45. Jak wygląda sytuacja kadrowa drużyny przed tym starciem? Pozytywem są powroty.

Przerwa na mecze reprezentacji to dla klubów piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy czas na regenerację i poprawę błędów, które zdarzały się w ostatnich spotkaniach. Nie inaczej jest w Pogoni Szczecin. Dla nas, dziennikarzy, jest to okazja do omówienia ostatnich wydarzeń, podsumowań i ocen. Dziś postaram się to zrobić Dominikiem Markiewiczem, redaktorem portalu pogonsportnet.pl.

Nie tak miał wyglądać piątkowy wieczór na stadionie imienia Floriana Krygiera w Szczecinie. Pogoń po słabym meczu na wyjeździe w Lublinie miała wyjść na boisko i wygrać kolejne spotkanie u siebie. Tym razem się nie udało. Okazji było sporo, ale zawiodła skuteczność. Jak spotkanie po jego zakończeniu podsumowywał trener Robert Kolendowicz?

Trener rywali miał dużo więcej powodów do radości po piątkowym spotkaniu. Radomiak przerwał swoją serię meczów wyjazdowych bez wygranej i dopisał do swojego dorobku trzy punkty. Jak mecz podsumował portugalski szkoleniowiec Bruno Baltazar?

Pierwsza część zadania dla piłkarzy Pogoni na ten tydzień została wykonana. W bólach, po dogrywce, Portowcy ograli pierwszoligową Odrę Opole i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski. Tego spotkania ze względu na karę dyscyplinarną poprowadzić z ławki nie mógł trener Robert Kolendowicz.

Przed Pogonią już dziś druga część wyzwania. O 17:30 w Lubinie Portowcy zagrają z tamtejszym Motorem. Zespół ten doskonale zna Jakub Lis, młody piłkarz Pogoni, który w ostatnich dwóch sezonach grał w tym klubie i wywalczył z nim awans do Ekstraklasy.

Najważniejsze są trzy punkty - to chyba najczęściej powtarzane zdanie po piątkowym meczu Pogoni Szczecin z Puszczą Niepołomice. I trudno się z tym nie zgodzić, bo pozytywów więcej nie ma. Pogoń, zwłaszcza w drugiej części meczu zaprezentowała się słabo i dała swoim rywalom wiele sytuacji strzeleckich. Ostatecznie jednak wygrała po trafieniach Efthymiosa Koulourisa i Linusa Wahlqvista. W dzisiejszej audycji usłyszycie opinie Pawła Ozgi, Olafa Korczakowskiego, Efthymisa Koulourisa, Kamila Grosickiego i redaktora Głosu Szczecińskiego - Jakuba Lisowskiego.

Kończymy przerwę na mecze reprezentacji i wracamy do tego, co fani ligowej piłki lubią najbardziej. Portowcy w niedzielę zagrają w Częstochowie z Rakowem. Jak wygląda sytuacja kadrowa Portowców?

Pogoń w trakcie sparingu z Unionem Berlin zagrała w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami. Czy to szansa na zmianę na dłużej?

Portowcom przyjdzie się w niedzielę zmierzyć wiceliderem - Rakowem Częstochowa.

Pogoń do meczu z Piastem przygotowuje się na własnych obiektach. W tym tygodniu do drużyny dołączył Marcel Wędrychowski, który ostatnie miesiące spędził na leczeniu urazu. Skrzydłowy wierzy, że w najbliższym czasie będzie mógł pomóc drużynie. Portowcy zagrają w niedzielę i wszyscy liczymy, że seria wygranych meczów na własnym obiekcie będzie trwać.

Kończący się tydzień miał dla Pogoni słodko-gorzki smak. Do rozegrania były dwa bardzo ważne mecze wyjazdowe. Pierwszy to mecz w Rzeszowie z pierwszoligową Stalą o awans do 1/16 finału Pucharu Polski. Stal to przecież jedna z pierwszoligowych rewelacji, a Pogoń do tej pory na wyjazdach radziła sobie bardzo słabo. Obaw było wiele, tym bardziej jeśli przypomnimy sobie finał z pierwszoligowcem ze Stadionu Narodowego, który rozegraliśmy w maju.