Niestety tak się nie stało. Dla tysięcy kibiców był to dzień wstydu i rozczarowania. Najmłodsi, którzy pojawili się na Stadionie Narodowym w Warszawie płakali. I nie tylko najmłodsi bo i na twarzach wielu starszych fanów pojawiły się łzy.
Okoliczności były przecież idealne. W drodze do finału Pogoń pokonała najlepsze zespoły w Ekstraklasie, a tam miała się zmierzyć z zawodzącym pierwszoligowcem. Pierwszoligowcem, który długimi momentami dominował na boisku, a po dogrywce mógł cieszyć się z wygranego trofeum.