Sprawcy wymyślają coraz bardziej wyszukane sposoby. Do tej pory najpopularniejszą metodą była ta "na wnuczka", kiedy jeden z oszustów dzwoni do ofiary, podaje się za krewnego i wmawia, że potrzebuje pożyczki, którą odbierze znajomy

Przestępcy coraz częściej podszywają się też pod policjantów. Wtedy przekonują ofiary, że członek ich rodziny spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze na odszkodowanie czy pokrycie strat albo kaucję.

Nie zmienia się jedno - oszuści na celownik biorą przede wszystkim osoby starsze.

Nie wszystkich sprawców udaje się zatrzymać. W tym roku zarzuty usłyszało 17 tysięcy osób podejrzanych o oszustwa.

Policjanci apelują o zgłaszanie na numer 997 albo 112 wszystkich podejrzeń o popełnieniu takiego przestępstwa.