Według wcześniejszych zapowiedzi kandydatki na premiera Beaty Szydło resortem obrony narodowej nie pokieruje najprawdopodobniej Jarosław Gowin. Byłego ministra sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej miałby zastąpić na tym stanowisku Antoni Macierewicz. Zdaniem obecnego szefa MON Tomasza Siemoniaka nie byłby to krok w dobrą stronę.

- Barwna postać, zasłużona dla polskiej polityki i opozycji w czasach PRL-u, ale wydaje mi się, że są inne miejsca w służbie państwowej, gdzie może jego temperament i fantazja mogłyby być lepiej spożytkowane - uważa Siemoniak.

Według informacji tvn24.pl Gowin ma otrzymać tekę wicepremiera. Może też zostać ministrem nauki i szkolnictwa wyższego. Sam ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza tym informacjom.

- Dokonałem wyboru. Miałem dwie różne możliwości. Dokonałem wyboru, który moim zdaniem jest lepszy dla mnie, a przede wszystkim lepszy dla Polski - tłumaczy Gowin.

Na stanowisko ministra sprawiedliwości może wrócić Zbigniew Ziobro. Polityk podkreśla, że przy tworzeniu Rady Ministrów nie należy skupiać się na pojedynczych nazwiskach.

- Najważniejsi są ludzie i drużyna i nikt sam nie będzie zmieniał Polski - twierdzi Ziobro.

Pełny i oficjalny skład nowego rządu mamy poznać najwcześniej w piątek.