Protokół, którego autentyczność potwierdził rzecznik ministerstwa obrony, datowany jest na luty 2012 roku. Miał zostać sporządzony na polecenie szefa Centrum Zarządzania Kryzysowego. Jak czytamy w dokumencie, Dziennik Działania Dyżurnych Sil Operacyjnych Sil Zbrojnych RP został zniszczony "poprzez rozdrobnienie mechaniczne w niszczarkach przemysłowych”. Według ministra Antoniego Macierewicza, znajdowały się w nim meldunki dotyczące sprawy smoleńskiej, które napływały do Sztabu Generalnego 10 kwietnia 2010 roku.

W piątek szef resortu obrony poinformował, że odtajni protokół mówiący o zniszczeniu około 400 stron dokumentów. Dodał także, że sprawę zgłosi do prokuratury. Jak tłumaczył, przed ostatecznym zniszczeniem 27 lutego 2012 roku, dokumenty miały zostać podarte pod koniec 2011 r. Według Macierewicza to przykład działania, które miało utrudniać dojście do prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz mówił w mediach, że wie kto odpowiada za zniszczenie Dziennika. W protokole nie padają jednak żadne nazwiska.