Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka dowiedziała się nieoficjalnie, że w poniedziałek zielone światło mają dać ambasadorowie państw członkowskich. Takie są ustalenia grup roboczych.

Na czarną listę zostaną wpisane kolejne 4 firmy, które uczestniczyły w budowie mostu nad Cieśniną Kerczeńską, łączącego Rosję z Półwyspem. Sankcje polegają na zamrożeniu aktywów finansowych tych firm na terenie Unii Europejskiej. Jest też zakaz udostępniania im funduszy przez obywateli i przedsiębiorstwa ze Wspólnoty. Restrykcjami mają być też objęte dwie osoby, które będą miały zakaz wjazdu do Unii i zablokowane aktywa w europejskich bankach.

Za podważanie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy Wspólnota objęła restrykcjami do tej pory 44 firmy i 175 osób. W związku z rosyjską agresją na Ukrainie Unia Europejska nałożyła też sankcje gospodarcze. Te obecne, przedłużone przed wakacjami, obowiązują do końca stycznia.

Największe rosyjskie banki i firmy naftowe nadal mają ograniczony dostęp do rynków kapitałowych. Zakazana też jest sprzedaż Rosjanom zaawansowanych technologii, w tym związanych z wydobyciem ropy ze złóż arktycznych. Nadal obowiązuje także embargo na dostawy broni.

Unia nałożyła też sankcje ograniczone tylko do terytorium Krymu i Sewastopola, które obejmują między innymi zakaz importu z półwyspu do Unii i zakaz inwestowania na nim na przykład w sektorze energetycznym, oraz w ramach projektów infrastrukturalnych i telekomunikacyjnych. Europejczycy i unijne firmy nie mogą więc świadczyć żadnych usług na Krymie i kupować nieruchomości. Sankcje obejmują również zakaz sprzedaży technologii do wydobycia ropy i gazu. Restrykcje uderzają także w przemysł turystyczny co powoduje, że statki mają zakaz zawijania do portów, z wyjątkiem nadzwyczajnych sytuacji.