Do końca grudnia zaszczepionych ma zostać 20 milionów Amerykanów. Mniej więcej w tym samym czasie w kilku szpitalach na wschodnim wybrzeżu USA, przy udziale ekip telewizyjnych i fotoreporterów, zaszczepiono pierwszych pracowników służby zdrowia. W Nowym Jorku jako pierwsza zastrzyk otrzymała pielęgniarka Sandra Lindsay z Long Island Jewish Medical Center. „Jestem pełna nadziei i odczuwam ulgę. Liczę, że to początek końca bardzo bolesnego okresu w naszej historii” - powiedziała Lindsay. Pielęgniarka dodała, że czuje się tak samo, jak po otrzymaniu każdej innej szczepionki.

Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo apelował do mieszkańców stanu, aby zdecydowali się na zaszczepienie. „Szczepionka zadziała tylko wtedy, gdy ją weźmiemy. Aby zakończyć pandemię, szczepieniom musi się poddać 75 do 85 procent Amerykanów” - stwierdził Cuomo.

W najbliższych dniach w USA szczepionkę firm Pfizer i BioNTech otrzyma około 3 milionów Amerykanów. Najprawdopodobniej w tym tygodniu do dystrybucji zostanie zatwierdzona także szczepionka koncernu Moderna. W pierwszej kolejności szczepienia obejmą pracowników służby zdrowia oraz pensjonariuszy domów spokojnej starości. Do końca marca szczepienia mają objąć około 100 milionów Amerykanów.