Wyobraźcie sobie że macie sklep w CH Fala, od ponad miesiąca jesteście zamknięci, ale musicie płacić czynsz, około 1.3tys ZUSu za każdego pracownka(jeśli pracuje na najniższej krajowej), oraz samą pensję netto tych pracowników. A to tylko część kosztów, bo jak masz np tam kwiaciarnie to cały asortyment jest obecnie do wyrzucenia i trzeba kupić wszystko nowe, sklepy musza zacząć kupować wiosenne kolekcje, mimo że państwo nie pozwala im sprzedawać tych zimowych. I taki przedsiębiorca dostanie 5tys zł, które Morawiecki nazywa "realną pomocą". Ciężko to kulturalnie skomentować. A takie siłownie mają jeszcze gorzej, im kazali się zamknąć, opłacać ZUSy pracowników, czynsze za lokale a nikt im nie powiedział kiedy będą mogli się otworzyć. Może za miesiąc, może za dwa a może wcale.

...i jakoś płace polityków nie są obcinane, choć oni sami skazują innych na klepanie biedy, na straty, na upadłość.
I żeby było jeszcze "śmieszniej" to ci sami politycy, którzy od innych wymagają poświęceń i wyrzeczeń - SAMI NADAL UKRYWAJĄ SWOJE MAJĄTKI PRZEPISANE NA RODZINKI.
I ukrywaja ile im w czasie pandemii przybyło