Część mediów niezależnych przypomina, że na polecenie z Moskwy mężczyźni z okupowanych regionów Ukrainy są zmuszani do służby wojskowej i wysyłani na front.

Szef ukraińskiej administracji obwodu ługańskiego Sierhij Hajdaj tłumaczy, że obietnice Rosjan, związane z przywróceniem dostaw wody i energii są propagandowym kłamstwem. To, co oni zapowiadają, że uruchomią dostawy wody, czy gazu nie ma niczego wspólnego z rzeczywistością. Włączenie ludziom gazu, czy wody jest nierealne. Trzeba od początku zbudować całą infrastrukturę - podkreśla ukraiński urzędnik.

Ukraińskie, rosyjskie i zachodnie źródła potwierdzają, że Kreml przygotowuje aneksję okupowanych terenów, dlatego nasilił propagandowy przekaz na tym obszarze. Moskwa chce we wrześniu zorganizować lokalne referenda i włączyć do Rosji obwody: ługański, doniecki, chersoński i charkowski.