Podczas spotkania radcowie prawni mówili m.in. o sposobach postępowania z bankami oraz uprawnieniach przysługujących frankowiczom.

- Nasza sytuacja nie jest tragiczna, ale czujemy się oszukani. Chcemy dowiedzieć się, co w tej sytuacji możemy zrobić - mówią frankowicze. - Radzimy sobie ze spłatą kredytu, ale nie ukrywam, że jest ciężko. Mamy jasny przekaz, trzeba brać sprawy w swoje ręce i dlatego tutaj jesteśmy.

- Ja nie narzekam. Na wszystko mi wystarcza. Chcę tylko po prostu być uczciwie potraktowany - ocenił jeden z uczestników spotkania.

Jak tłumaczy radca prawny Sylwester Kasprzewski, ludzie boją się wchodzić na drogę sądową z bankami, bo myślą, że są na straconej pozycji.

- Zdaję sobie sprawę, że część ludzi liczyła na pomoc ze strony rządu. Tej pomocy póki co nie ma. Nie ma żadnej konkretnej ustawy, która rozwiązywałaby problem frankowiczów, więc jedyne co pozostaje to walczyć z bankami w sądzie - wyjaśnia radca.

W sobotę przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie odbędzie się demonstracja frankowiczów, a w Szczecińskim Domu Sportu kolejne spotkanie z radcami prawnymi, w godzinach 11-14.

Według danych Biura Informacji Kredytowej, kredyt we frankach spłaca prawie 900 tysięcy Polaków. Cena tej waluty poszybowała w górę dwa lata temu, po tym jak Szwajcarki Bank Narodowy uwolnił jej kurs.