Tak zwany JPK to inaczej elektroniczna ewidencja zakupów i sprzedaży przedsiębiorcy, która ma pomóc w lepszej ściągalności podatku. W tym roku mikroprzedsiębiorstwa po raz pierwszy obowiązkowo przesyłają skarbówce dane o zakupie i sprzedaży VAT. Termin wysłania pierwszego dokumentu upłynął w poniedziałek.

Wiceminister Finansów Paweł Cybulski nie wyklucza, że w niektórych przypadkach fiskus odstąpi od karania tych, którzy spóźnili się z wysłaniem Jednolitych Plików Kontrolnych.

Rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej przypomina, że podatnik może skorzystać z instytucji tak zwanego czynnego żalu i wytłumaczyć się przed fiskusem. Z karami muszą liczyć się ci podatnicy, którzy celowo unikają złożenia elektronicznej deklaracji o zakupach i sprzedaży i unikają kontaktu ze skarbówką.

Niezłożenie JPK w terminie może być zarówno wykroczeniem, jak i przestępstwem. Jeżeli tak zwane uszczuplenie podatkowe przekracza 10 tysięcy złotych, wówczas jest to przestępstwo. Kara za wykroczenie zaczyna się od 210 złotych. W przypadku przestępstwa kara zaczyna się od 700 złotych.

Już wcześniej obowiązek przesyłania Jednolitych Plików Kontrolnych miały średnie i większe firmy. Resort finansów spodziewa się, że podatnicy prześlą około 1,5 miliona plików za styczeń.