Od rana w środę w Nadrenii Palatynacie, krainie Sary, w Bawarii, ale także w Berlinie, Hamburgu i Brandenburgii strajkują pracownicy komunikacji miejskiej, zamknięte są przedszkola, a także wiele urzędów administracji komunalnej. W większości miast do strajku przystąpiły służby miejskie, co skutkuje dużymi utrudnieniami dla mieszkańców. Ze względu na strajk ostrzegawczy ograniczona jest praca wielu szpitali.

Przewodniczący związku zawodowego "Verdi" Frank Bsirske zapowiada, że jeżeli żądania pracowników nie zostaną spełnione, to strajk zostanie rozszerzony i obejmie cały kraj. Związki zawodowe domagają się 6-procentowej podwyżki płac, ale nie mniejszej niż 200 euro miesięcznie. Organizator strajku - związek "Verdi" - zrzesza 2,3 miliona pracowników usług i służb publicznych.