Nowe przepisy mają dostosować nasze prawo do wymogów unijnych. W 2017 roku unijne instytucje przyjęły tak zwany czwarty pakiet kolejowy. Jego celem jest zmobilizowanie poszczególnych krajów Unii Europejskiej do otwarcia swoich rynków na konkurencję.

Dziś w Polsce poszczególni przewoźnicy mają faktyczny monopol na większości tras kolejowych w kraju. Unijne przepisy mają między innymi wymusić przetargi na wybór przewoźnika na danej trasie, która jest dotowana przez rząd lub samorząd. Do takiego przetargu mieliby być dopuszczane także zagraniczne firmy.

W zamyśle unijnych urzędników dopuszczenie konkurencji powinno wywołać efekt, który można obserwować na rynku lotniczym. Po otwarciu polskiego nieba w 2004 roku na nasz rynek weszły prywatne, w tym zagraniczne firmy. Oferta dla pasażerów wzbogaciła się, a ceny biletów spadły. Od 16 lat liczba pasażerów korzystających w Polsce z usług przewoźników lotniczych systematycznie rośnie.

W myśl unijnych zaleceń europejskie rynki na prywatne przewozy powinny się otworzyć w grudniu tego roku. Jeśli rząd zatwierdzi zmiany w ustawie o transporcie kolejowym, projekt trafi do parlamentu.