- Miasto dalej się zadłuża - mówi Marcin Pawlicki, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Ta sytuacja sprawia, że szczecinianie są jednymi z najbardziej zadłużonych mieszkańców dużych miast. Niższe zadłużenie na mieszkańca jest w Warszawie czy Poznaniu. Według niektórych źródeł, na koniec 2020 roku, Szczecin miał 2 miliardy 446 milionów złotych zadłużenia. To o 540 mln więcej niż w 2019 roku.

Niedawno miasto Szczecin zaciągnęło kolejny kredyt. - W maju 2019 roku prezydent Piotr Krzystek otrzymał wsparcie radnych Bezpartyjnych i Koalicji Obywatelskiej, którzy wyrazili zgodę na zaciągnięcie gigantycznego kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym o łącznej wartości 877 milionów złotych. Na ostatniej sesji koalicja prezydenta wyraziła zgodę na zaciągniecie kolejnego kredytu na 339 mln złotych - podkreśla Pawlicki.

Miasto tłumaczy, że pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zastrzegają, że nie są przeciwko inwestycjom. Chcieliby się jednak dowiedzieć, na jakie przedsięwzięcia zostaną przeznaczone pieniądze, a tego władze Szczecina nie podają.