Państwo należące do Unii Europejskiej, które odmówi przyjęcia uchodźców zapłaci 250 tys euro za każdego z nich. Taki pomysł, w ramach nowej polityki azylowej proponuje Komisja Europejska. Zdaniem Brukseli, zmiana spowoduje sprawiedliwe i solidarne rozłożenie między państwa wspólnoty ciężarów związanych z napływem migrantów. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Jeśli do jakiegoś kraju napłynie liczba uchodźców o połowę większa niż ustalony z góry próg, to nowi uchodźcy będą rozsyłani do innych państw unijnych według nowego systemu relokacji. Kraje niechętne ich przyjmowaniu będą mogły odstąpić od udziału w relokacji na rok, ale w zamian muszą zapłacić 250 tys. euro za każdego uchodźcę, którego nie przyjmą. Pieniądze trafią do kraju, który przejmie odpowiedzialność za danego migranta. Komisja Europejska chce, by nowe zasady weszły w życie trzy miesiące po przyjęciu ich przez państwa członkowskie i Parlament Europejski. Komentując ten pomysł Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski stwierdził: "Cały czas się zastanawiam, czy to jest poważna propozycja, ponieważ to brzmi jak pomysł, który pojawił się w prima aprilis".