Wszyscy się czegoś boją. Każdego można wystraszyć. To tylko kwestia odpowiedniego podejścia do tematu. Te staroszkolne wampiry i inne bazyliszki chyba na nikim już nie robią wrażenia. Nastały nowe czasy, w których wezwanie na pocztę potrafi przyprawić o dreszcz bardziej gwałtowny niż widok jadowitego węża pod kołdrą (gumowego, jak ktoś taki żart zrobi).