Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy
Radio SzczecinRadio Szczecin » Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy » Felietony

W sierpniu 1944 r. z hitlerowskiego obozu pracy w Wałczu, na Pomorzu uciekł jeden z więźniów. Nazywał się Erich Wiesner i był niemieckim komunistą, który został aresztowany tuż po dojściu do władzy Hitlera w 1933r. Miał za sobą długą partyjną karierę w Komunistycznej Partii Niemiec (KPD) . Urodził się w Weimarze w Turyngii w 1897 r. Musiał się wyróżniać w pracy agitatora gdyż w1927. został wysłany do Szkoły leninowskiej Kominternu w Moskwie. Niemieccy komuniści szykowali się wtedy do przejęcia władzy i do przygotowywania doświadczonych kadr rewolucyjnych podchodzili z iście niemiecką dokładnością. Po powrocie do kraju w 1930 r. gdy amnestionowano go po jednym z przestępstw przeciwko republice weimarskiej, partia skierowała go właśnie do Szczecina. Miasto Gryfa miało reputację czerwonego bastionu nad Bałtykiem. Robotnicy ze stoczni, portu, czy takich fabryk jak wytwórnia samochodów „Stoewer” tworzyli sporą, ok 50 tysięczną grupę mieszkańców miasta.

Kiedy NSDAP doszło do władzy, został aresztowany i wtrącony do obozu koncentracyjnego. Zwoniony w 1936 r pracował krótko jako introligator po czym po wykryciu jego dalszej konspiracyjnej pracy został znów wtrącony do wiezień. W sierpniu 1944 roku uciekł z obozu i postanowił ukrywać się wśród byłych szczecińskich komunistów. Liczył na szybkie przybycie Rosjan ale musiał czekać na sowieckich wyzwolicieli aż do kwietnia 1945 r. gdy było już wiadomo, że Szczecin jest niemal całkowicie otoczony kordonem rosyjskiego oblężenia. Jak opowiadał w swoich wspomnieniach, napisanych po wojnie w NRD :


- Byłem przerażony widokiem tego dużego miasta, niegdyś ośrodka przemysłowego i portowego zamieszkałego przez ćwierć miliona ludzi. Tam, gdzie kiedyś kwitło ruchliwe życie i wrzała praca, było teraz pusto i bezludnie. Wszędzie widoczne były ruiny i sterty gruzu. Także z domu, w którym znajdowało się moje małe mieszkanie, pozostała tylko sterta gruzu. Nieco na uboczu całkowicie zniszczonego centrum miasta odkryliśmy odpowiedni dla nas dom. Z zewnątrz wyglądał jak ruina, jednak przez wpół zasypaną piwnicę można było dostać się do kilku nadających się do zamieszkania pomieszczeń.



Opis zburzonego nalotami Szczecina jest bardzo plastyczny, ale jeszcze bardziej ciekawy jest zapis dotyczący ostatnich godzin przed zmianą władzy, kiedy już Szczecin opuścili Niemcy a jeszcze nie weszli Sowieci. Erich Wiesner pisał w swoich wspomnieniach:


Coraz wyraźniej było słychać kanonadę. Front był już coraz bliżej. Naziści byli zajęci jedynie tym, aby na czas opuścić miasto. Głośniki po raz ostatni nawoływały pozostałych w Szczecinie cywili do natychmiastowego opuszczenia miasta. Żandarmeria wojskowa przeszukiwała zrujnowane miasto w celu znalezienia ludzi, którzy nie posłuchali rozkazu o ewakuacji. [...] Nikogo nie widać, żadnych cywili, żadnego wojska. A zatem faszyści opuścili Szczecin! Nasi towarzysze powychodzili teraz z piwnic. Byli to ci, którzy do końca należeli do ruchu oporu. Do tego doszli jeszcze uciekinierzy z obozów koncentracyjnych, następnie dezerterzy z Wehrmachtu, nie chcący brać dalszego udziału w bezsensownym mordowaniu, oraz kilka kobiet. W największym pośpiechu zszyto duży transparent z czerwonego materiału. Jednocześnie inni towarzysze rysowali na białym papierze duże, rosyjskie litery, które po wycięciu przyczepili do czerwonego materiału. Litery składały się na zdanie, brzmiące: ''Witamy naszych wyzwolicieli - Armię Czerwoną''. Transparent został rozciągnięty w poprzek nad ulicą, przed domem, w którym się ukrywaliśmy. Miały godziny. Nasze nerwy napięte były do niemożliwości. Nagle dostrzegliśmy przed transparentem dwóch żołnierzy radzieckich z przewieszonymi przez ramiona karabinami. Wśród bezkresnego pola gruzów zbombardowanego miasta stali przed jaskrawoczerwoną materią z wypisanym przez nas pozdrowieniami. Na twarzach obu żołnierzy widniało osłupienie. Nie mogliśmy już dłużej się powstrzymać. Uwolnieni od niesamowitego ciężaru, wyszliśmy z naszych piwnic na powierzchnię i wyciągnęliśmy ręce w stronę wyzwolicieli.



Zapalonego szczecińskiego niemieckiego komunistę, czekało bardzo szybko ponure rozczarowanie. Owszem, Rosjanie, którzy wkraczali do miasta poklepali go po plecach, ale zaraz potem pojawiły się oddziały Smierszu i NKWD, które już nie ufały nikomu. Erich Wiesner trafił do obozu filtracyjnego, który szybko stworzyły organy śledcze sowieckiej administracji frontowej. Jak zaznacza gorzko w swoich wspomnieniach - nigdy nie przypuszczał, że pierwszy dzień maja - święto robotników - po objęciu władzy nad Szczecinem przez Rosjan, będzie spędzać za kratkami.

O dalszych losach Ericha Wiesnera, który przez pewien czas był niemieckim komunistycznym burmistrzem Szczecina, więcej w jednym z kolejnych felietonów.

 

Zobacz także

2023-05-05, godz. 16:24 32. 8 maja 1945 roku USA, Wielka Brytania protestują przeciwko stworzeniu polskiej administracji w Szczecinie. Zachodnie… Objęcie władzy w Szczecinie przez pełnomocnika rządu „Polski Lubelskiej” Leonarda Borkowicza, który objął wielki gmach na wałach Chrobrego nie uszło… » więcej 2023-04-28, godz. 16:19 31. Czy Uniwersytet Szczeciński mógł powstać w 1945 roku? Jak wiemy, do jego powstania doszło dopiero w 1983 roku… Dnia 2 maja 1945 roku w Poznaniu spotkała się grupa operacyjna dla utworzenia Uniwersytetu Szczecińskiego. Miejscem spotkania była składnica książek urządzona… » więcej 2023-04-21, godz. 16:22 30. Maj 1945. Polscy pocztowcy z Bydgoszczy obejmują gmach dyrekcji pocztowej przy alei Niepodległości. Wielkiemu neogotyckiemu… Pierwsi do Szczecina dotarli pocztowcy z Bydgoszczy, którzy zajęli porzuconą ogromną pocztę przy Bramie Portowej. Ale ten gigantyczny gmach ciężko było… » więcej 2023-04-14, godz. 16:36 29. Jeśli spytać szczecinian, gdzie leży Opatówek, zapewne niewielu odpowiedziałoby trafnie (14.04.2023) Ta mała miejscowość w Wielkopolsce koło Kalisza zapisała się jednak w annałach Szczecina w maju 1945 roku. Miasto było wtedy ofiarą wielu pożarów i… » więcej 2023-04-07, godz. 16:31 28. Rok 1945, mosty grozy, czyli przejazdy kolejowe u wjazdu do Szczecina. Trzeszczały, jęczały, zgrzytały, skrzypiały… W kwietniu 1945 r. Niemcy wycofując się, wysadzili w centrum Szczecina wszystkie przejazdy kolejowe przez Odrę. Trzeba było więc używać żmudnej objazdowej… » więcej 2023-03-30, godz. 16:30 27. Maj 1945 roku, w Szczecinie najpewniejszą walutą jest zwykły spirytus. Prezydent Piotr Zaremba zapasy alkoholu traktuje… Alkohol jako waluta wymienna był u schyłku wojny i w pierwszych tygodniach powojennych najpewniejszą walutą. Po pierwsze, ludzie uważali, że jest to artykuł… » więcej 2023-03-24, godz. 16:08 26. Skąd wzięła się nazwa Wały Chrobrego? To pomysł Piotra Zaremby, czy też nazwa ta pojawiała się już wcześniej?… Wały Chrobrego to polska nazwa na „Hakenterasse” - tarasy Hakena, którą to nazwą uczczono przebudowany w końcu XI wieku dawny teren szczecińskich wojskowych… » więcej 2023-03-17, godz. 16:39 25. Maj 1945 Poznań przyjmuje patronat nad polskim Szczecinem. Polski Związek Zachodni organizuje pierwsze transporty… Jeśli przyrównać polski Szczecin w maju 45 roku do słabego oseska, to ojcem chrzestnym tego dzieciątka był Poznań. To stolica Wielkopolski, w pierwszych… » więcej 2023-03-10, godz. 16:39 24. Połowa maja 1945 roku. Do Szczecina wraca coraz więcej niemieckich uchodźców, a na szczycie władzy w niemieckiej… Szczecinem od 3 maja rządziło tak naprawdę dwóch prezydentów. Prezydent Polski, czyli Piotr Zaremba i w dzielnicy niemieckiej, niemiecki burmistrz Erich Spiegel… » więcej 2023-03-03, godz. 12:57 23. Maj 1945 r. Strażak Teofil Firlik zostaje pierwszym polskim bohaterem Szczecina. Wystarczyło do tego tylko pięć… Teofil Firlik pochodził z rodziny stolarzy. Podobnie jak ojciec i bracia do 1939 roku pracował w Fabryce Mebli w Swarzędzu. Po wybuchu wojny wskutek konfliktu… » więcej
12345