Szczecińska Lista Przebojów
Radio SzczecinRadio Szczecin » Szczecińska Lista Przebojów » ARCHIWUM » SZYMON NADAJE
BLUES PILLS
Voodoo Lounge, Dublin 04.11.2016


W 2011 roku dwóch Amerykanów, Zack Anderson i Cory Berry, basista i perkusista grupy Radio Moscow, wypatrują gdzieś w stanie Iowa Szwedkę Elin Larsson i zapraszają do współpracy. Wokalistka przyjmuje zaproszenie i zaczynają koncertować. Podczas wizyty we Francji poznają młodziutkiego zdolniachę Doriana Sourriaux, gitarzystę, który dołącza do pozostałej trójki. Powstaje grupa Blues Pills. Ja zetknąłem się z twórczością zespołu w momencie, kiedy mieli na koncie kilka EPek, tuż przed wydaniem debiutanckiej płyty.
Surowe granie na pierwszych wydawnictwach (świetna EPka "Bliss") zostało wypolerowane (już pod skrzydłami wielkiej wytwórni Nuclear Blast) i nieco złagodzone na debiutanckiej płycie "Blues Pills". Po nagraniu płyty Cory'ego zastępuje na perkusji Andre Kvarnstrom. Taki skład pozostaje do dziś. Podczas obecnej trasy wspomaga ich dodatkowy muzyk na gitarze oraz pianinie elektrycznym.
Grupa przyjechała do Dublina w kwietniu 2014 roku. Świetny koncert zaostrzył mi apetyt na nową płytę. Niestety, "Lady In Gold", która ukazała się w kwietniu tego roku, trochę mnie rozczarowała. Nie wiem czy to niewystarczająca ilość czadowych i chwytliwych kompozycji, których oczekiwałem od nich najbardziej, czy może nazbyt wypolerowane brzmienie sprawiło, że zacząłem kręcić nosem. Pomimo tego, wybrałem się na koncert kolejny raz. I tu już bez zastrzeżeń - muzycy na scenie wciąż wypadają znakomicie. Muzyczna i wizualna stylizacja na przełom lat 60/70 zderza się z wulkanem energii czadowego grania. Prym wiedzie w tym kontekście szwedzko-francuski duet, czyli Erin i Dorian. Ta dwójka najbardziej przykuwa uwagę. Wokalistka tryska dobrym humorem, szaleje po scenie, a poza mocnym głosem ma jeszcze niezłą prezencję. Gitarzysta popisuje się niemałymi zdolnościami obsługi instrumentu i sypie solówkami niczym z rogu obfitości. Warto pamiętać, że gdy dołączał do grupy miał zaledwie 16 lat!
Właściwie cały repertuar tego wieczoru zabrzmiał wyśmienicie. Otwierający koncert "Lady In Gold", świetne "Little Sun" i "High Class Woman". Sztandarowy "Devil Man" z brawurowym wstępem wokalnym Larsson i kończący podstawowy set "I Felt A Change" zagrany przez wokalistkę solo przy akompaniamencie pianina Rhodesa i kapitalnie zakończone motywem z beatlesowskiego "Let It Be". Tym razem na plus zaliczam oświetlenie - bardziej dynamiczne niż dwa lata wcześniej sprawiło, że koncert oglądało się jeszcze przyjemniej. Choć przed rozpoczęciem występu jakieś czujniki podwieszone nad sceną zaczęły w pewnym momencie iskrzyć i musiała interweniować ekipa techniczna. Obawiałem się, że wyniknie z tego jakaś kicha, ale koncert odbył się bez żadnych przykrych niespodzianek. Zespół jest obecnie w znakomitej formie, wypatrujcie ich koncertów, bo dobra passa nie będzie trwać wiecznie.
SETLISTA:
Lady in Gold
Little Boy Preacher
Bad Talkers
Won't Go Back
Black Smoke
Bliss
Little Sun
Elements and Things
(Tony Joe White cover)
You Gotta Try
High Class Woman
Ain't No Change
Devil Man
I Felt a Change
BIS:
Rejection
Gone So Long