Radio SzczecinRadio Szczecin » Muzyka
Ta Brytyjska wokalistka debiutowała w 2023 roku albumem "Messy" - zebrał on entuzjastyczne recenzje i potwierdził jej status jednej z najciekawszych artystek łączących neo-soul i pop. Niedawno Olivia została pierwszą Brytyjką od czasów Adele, która miała trzy single w pierwszej dziesiątce UK Singles Chart.

Jej druga płyta jest "czułym, celowym, i głębokim zanurzeniem w różnych formach miłości" - chodzi o miłość „romantyczną, platoniczną, egoistyczną i wszystko pomiędzy". A czym jest tytułowa "Sztuka miłości"? Olivia Dean przyznaje: "To wcale nie jest cyniczne stwierdzenie, ale nie uważam, że miłość to po prostu magia, która się nam przydarza. Trzeba w nią włożyć czas – to rzemiosło, jak gra na instrumencie, czy każda inna umiejętność... Jestem beznadziejnie beznadziejną romantyczką. I chyba po prostu próbuję wnieść odrobinę miłości i sztuki kochania z powrotem do waszego życia".

Na początku września artystka ogłosiła największą w dotychczasowej karierze trasę po Wielkiej Brytanii i Europie. Tournée ruszy w kwietniu 2026 r. - 12 maja Olivia wystąpi w Berlinie.
Po powrocie singla "Murder on the Dancefloor" na listy przebojów za sprawą filmu "Saltburn", Sophie Ellis-Bextor podpisała kontrakt z wytwórnią Universal - jego celem było wydanie ósmego albumu. Tytuł płyty jest połączeniem słów „perimenopauza” i „pop” - ma to odzwierciedlać etap życia, na którym znajduje się artystka, triumfalnie wracając do swojego taneczno-popowego brzmienia.

Wokalistka myślała, że nie będzie zawsze mogła tworzyć w tym nurcie, jednak zauważyła, że wiek nie ma w tych czasach już takiego znaczenia. Dodała: "Śpiewam od 30 lat i przez całą swoją karierę miałam szczęście tworzyć w wielu gatunkach muzycznych, ale moje serce bije najszybciej dla popu. Ten album to celebracja tej relacji. Właściwie to celebracja wielu rzeczy, w tym mojego wieku i tego że wciąż mam dużo przygód i radości!".

W studiu Sophie wsparli artyści specjalizujący się w tanecznych brzmieniach jak Clementine Douglas, MNEK, Sigrid, Julia Michaels, Selena Gomez, czy legendarny Nile Rodgers.
Royel Otis to australijski indie popowy duet z Sydney, który tworzą Royel Maddell i Otis Pavlovic. Artyści wydali pod koniec sierpnia drugi album opowiadający o wzlotach i upadkach skomplikowanej, młodzieńczej miłości. Jego tytuł "Hickey" (tłum. malinka) muzycy wyjaśniają, twierdząc, że "miłość gryzie mocniej niż każda inna emocja na świecie".

Brzmienie "Hickey" to euforia wymieszana z melancholią - luzacki indie rock z elementami dream popu. To wszystko przynosi Royel Otis świetne recenzje i pozytywny odbiór publiczności.

Artyści zagrali w ubiegłym roku ponad 100 koncertów, na których pojawiło się ponad 100 tys. widzów. Aktualnie też są w trasie – 8 listopada duet wystąpi na festiwalu Inside Seaside w Gdańsku, a 18 listopada będzie ich można usłyszeć w Berlinie.
Wolf Alice to angielski zespół rockowy założony piętnaście lat temu w Londynie - pod koniec sierpnia do ich dyskografii dołączył czwarty album. To pierwszy krążek sygnowany przez wytwórnę Columbia, po rozstaniu z Dirty Hit, gdzie muzycy wydawali cały swój dotychczasowy materiał. To także pierwszy album wyprodukowany przez amerykańskiego producenta Grega Kurstina, znanego z pracy z Adele, Kylie Minogue, Gorillaz, czy Foo Fighters.

Muzycy przyznali, że "The Clearing" to "klasyczny album pop-rockowy czerpiący inspirację z lat 70., a jednocześnie mocno osadzony w teraźniejszości". Materiał "zarówno zabawny, jak i poważny, ironiczny i bezpośredni". W zapowiedzi płyty mogliśmy przeczytać, że ten krążek to "coś w rodzaju tego, co powstałoby, gdyby zespół Fleetwood Mac stworzył dziś album w północnym Londynie".

Materiał spodobał się brytyjskim fanom Wolf Alice, zapewniając artystom pierwsze miejsce na liście najlepiej sprzedających się płyt.
"Man’s Best Friend" to siódmy studyjny album Sabriny i następca przełomowego "Short n’ Sweet" - płyty, która trafiła na szczyty list na całym świecie i przyniosła artystce sześć nominacji do Grammy. Wokalistka zdobyła dwie nagrody – za "Najlepszy wokalny album pop" oraz "Najlepsze solowe wykonanie popowe" ("Espresso"). Równo rok po tej premierze otrzymaliśmy materiał będący mieszanką popu, disco, synth-rocka i country. A co Sabrina powiedziała o płycie?

"Nie planowałam wydawać nowego albumu, jednak gdy nachodzi mnie inspiracja, idę do studia, a gdy jej nie ma, nadal idę do studia, ale na szczęście życie mi sprzyjało i inspiracja przychodziła! Tym razem starałam się nie myśleć za dużo o procesie, czułam się tak swobodnie tworząc "Man’s Best Friend", że uznałam, że to dar, którego nie należy lekceważyć. Każdy cal tego krążka składał się bez wysiłku, inaczej niż w moich poprzednich projektach. […] To przypominało jazdę na rowerze. Wróciłam do niektórych z moich ulubionych artystów, gdy dorastałam i słuchałam dużo Steviego Wondera, Dolly Parton, czy Donny Summer itd. Byłam zaskoczona, że tak wielu z tych muzyków wydawało nowy album co rok. Nie mogę powiedzieć, że jest to lub będzie dla mnie normą, ale tym razem naprawdę uspokoiło mnie to w kwestii wydawania czegoś, kiedy czuję, że to właściwy moment".

W napisaniu nowego materiału Sabrinę wsparli jej stali współpracownicy – Amy Allen, Jack Antonoff i John Ryan.


1234567