Wojna, inflacja, ceny, kredyty - to tematy, które zdominowały prekampanię wyborczą, a aborcja czy gender – zeszły na dalszy plan. Tymczasem Polska 2050 i PSL wzywają do referendum aborcyjnego, a szczecińska lewica chce upamiętniać pierwszego ateistę. Jakie kalkulacje stoją za tym, by spory obyczajowe wróciły na wyborczą agendę?