Jesień życia nie zawsze bywa złota. Wyrodny syn, który przez lata znęcał psychicznie i fizycznie się nad swoimi rodzicami – odpowie za to przed sądem. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Rodzice w końcu nie wytrzymali i powiadomili policję. 28-latek trafił do aresztu tymczasowego, a akt oskarżenia do sądu.

To wyjątkowy przypadek. Większość seniorów nie skarży się na przemoc, której doświadczają w domu. Na przeszkodzie staje miłość i wstyd. Rodzice nie chcą mówić źle o swoich dorosłych dzieciach, dziadkowie – o wnukach. Chyba, że wydarzy się nieszczęście, wtedy problem wychodzi na jaw, wkracza policja, potem wymiar sprawiedliwości.

Starość dla wielu osób coraz częściej okazuje się koszmarem. Krzyki, kłótnie, wyzwiska, znieważanie, zaniedbywanie, popychanie, bicie, odbieranie renty i emerytury. Jaka jest skala zjawiska? Tego dokładnie nikt nie wie. Ale policja mówi, że 1/3 "niebieskich kart" to właśnie przemoc wobec seniorów.