Kierowca, jadąc bez prawa jazdy, które stracił kilka lat wcześniej, bez polisy OC i aktualnych badań technicznych samochodu, powoduje wypadek. Na przejściu dla pieszych potrąca kobietę. Sprawa kończy się grzywną w wysokości 6 tys. zł, zapłatą 10 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonej i zwrotem prawie 6 tys. zł kosztów postępowania. Zdaniem wielu komentatorów to bardzo niski wymiar kary. Czy sąd wymierzyłby inną – wyższą karę gdyby nie fakt, że kierowcą, który spowodował wypadek był znany dziennikarz – Piotr Najsztub? Sądy podobnie - łagodnie traktowały wiele innych – znanych osób z naszego życia publicznego, które weszły w konflikt z prawem. Dziennikarz Kamil Durczok, aktorka Joanna Liszowska, polityk – Włodzimierz Cimoszewicz, prezydent Sieradza Paweł Osiewała czy sędzia Małgorzata J. ze Szczecina. Wysokości kar, zasądzanych przez sądy wobec celebrytów, są rażąco niższe od tych, które są wydawane wobec zwykłych – szarych obywateli uważa Wojciech Wybranowski –publicysta i dziennikarz Do Rzeczy.