Większość rodziców i nauczycieli już jest po pierwszych zebraniach w szkole. Te zebrania jak w soczewce pokazują, że rodzice na ogół niechętnie angażują się w życie szkoły. Przykładem może być wybór „trójek klasowych”. Wychowawca pyta: „Kto z państwa jest chętny?”. I, niestety, nie widać lasu rąk. Większość, o ile nie wszyscy, wbijają wzrok w ławki. Czy powodem takiej sytuacji jest wyłącznie brak czasu? Jakie jest miejsce rodziców w polskiej szkole? Jak to miejsce określa prawo oświatowe? Na stronie podlegającego Ministrowi Edukacji Narodowej, Ośrodka Rozwoju Edukacji czytamy, że: „Rodzice wraz z uczniami i nauczycielami tworzą środowisko szkolne, działające na rzecz stałego budowania i doskonalenia warunków kształcenia i wychowania. Dla każdego z wymienionych wyżej podmiotów ustawodawca przewidział możliwości zrzeszania się i wypowiadania w sprawach szkoły. Jednym z tych podmiotów jest rada rodziców.”