Muzyka płynąca ze starej pozytywki wprowadza w klimat dawnych lat, natomiast wspomnienia napływają podczas przeglądania starych obrazów, zdjęć i dokumentów. To one spowodowały, że Maria Glińska z domu Żółtowska opowiedziała o losach swojej rodziny i własnych. Warto pokreślić, że nazwiska jej przodków można odnaleźć w historii Wielkopolski i Polski, a ona sama działalnością w latach 80-tych ubiegłego wieku zapisała się historii regionu. Zapraszam do wysłuchania reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego "Wspomnienia w takt pozytywki".