Rozmowy nieuczesane
Radio SzczecinRadio Szczecin » Rozmowy nieuczesane
Nowy przezes Związku Literatów Poslkich, Leon Kruczkowski na zjeździe szczecińskim. Kadr z PKF 1949, nr 5
Nowy przezes Związku Literatów Poslkich, Leon Kruczkowski na zjeździe szczecińskim. Kadr z PKF 1949, nr 5
Zjazd Związku Zawodowego Literatów Polskich, który odbył się w 1949 r. w Szczecinie (z nazwy zniknęły wówczas dwa wyrazy: związek zawodowy), funkcjonuje jako symboliczny moment przełomu w literaturze powojennej Polski. Co ciekawe - dotyczy to zarówno zwykłych jej odbiorców, jak i historyków. Czy rzeczywiście tak było? - o tym w trzeciej, ostatniej części „Rozmów nieuczesanych” poświęconej początkom literatury „socjalistycznej w treści, narodowej w formie”. Zapraszamy w niedzielę ok. 17.40.
Obrady zjazdu szczecińskiego. Kadr z PKF 1949, nr 5
Obrady zjazdu szczecińskiego. Kadr z PKF 1949, nr 5
Od 20 do 21 stycznia 1949 roku odbył się w Szczecinie zjazd Związku Literatów Polskich, na którym ówczesny minister Włodzimierz Sokorski przedstawił nowe cele, zasady ikształt twórczości literackiej. "Nie istnieje neutralna postawa pisarza" - mówił, a Stefan Żółkiewski dopowiadał: „wartość dzieła literackiego sprawdza się odpowiedzią na pytanie, co zdziałało dla budowy socjalizmu w Polsce”.
Było to zgodne z punktem widzenia Stalina, który uważał literatów za inżynierów dusz ludzkich, którzy mieli pomóc w tworzeniu "nowego człowieka".
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin/Archiwum]
Lokalne przysmaki powstałe z pieczołowicie strzeżonych receptur, tradycyjne sposoby produkcji żywności i przedmioty do jej wytwarzania, ale i cały zestaw zwyczajów - to wszystko tworzy kulturę kulinarną. W Polsce - mimo ciągłych "wędrówek ludów" ciągle jeszcze istnieją kuchnie regionalne: śląska, lubelska, góralska, wielkopolska itd. Nieco inaczej jest w naszym regionie. Jak? - o tym tym razem w "Rozmowach nieuczesanych".
Afisz - zaproszenie na zabawę. Ze zbiorów Książnicy Pomorskiej
Afisz - zaproszenie na zabawę. Ze zbiorów Książnicy Pomorskiej
Życzymy słuchaczom zdrowia, szczęścia, realizacji marzeń i planów, miłości, spokoju, pokoju i bezpieczeństwa w Nowym Roku. I jeszcze dobrych rozmów, nie tylko "nieuczesanych".

Wojciech Lizak - historyk i Marian Kalemba – pasjonat historii oraz Agata Rokicka zapraszają na kolejne "Rozmowy nieuczesane". W tym odcinku - o pierwszym Sylwestrze w powojennym Szczecinie.
Wały Chrobrego w śniegu. Fot. z portalu sedina.pl
Wały Chrobrego w śniegu. Fot. z portalu sedina.pl
Kilka miesięcy po zakończeniu II wojny światowej nowi mieszkańcy Szczecina stanęli przed trudnym zadaniem - przygotowaniem świąt Bożego Narodzenia. W mieście brakowało wszystkiego, w tym żywności i węgla czy drewna na opał. Nie było też bezpiecznie. Mimo to wiele osób zapamiętało te pierwsze szczecińskie święta jako pełne nadziei.

Wojciech Lizak - historyk i Marian Kalemba – pasjonat historii oraz Agata Rokicka zapraszają na nieuczesaną rozmowę o pierwszych świętach w powojennym Szczecinie.
Kadr z PKF 1949, nr 5
Kadr z PKF 1949, nr 5
Socrealizm został proklamowany w 1934 r. na Zjeździe Pisarzy Radzieckich w Moskwie przez Maksima Gorkiego. Początkowo doktryna dotyczyła tylko literatury, lecz wkrótce rozszerzono ją na wszystkie dziedziny sztuki. Z czasem też rozprzestrzeniła się na inne kraje, znajdujące się pod wpływem ZSRR.
Niewątpliwie najważniejszym aktem politycznym w zakresie kontroli nad literaturą wczesnych lat powojennych był tzw. zjazd szczeciński literatów, który odbył się od 20 do 23 stycznia 1949 roku. Odtąd literaci mieli budować w Polsce socjalizm.
Marian Kalemba, Wojciech Lizak i Agata Rokicka zapraszają.

W "Rozmowach nieuczesanych" wykorzystano fragmenty KANTATY NA OTWARCIE RADIOSTACJI Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego z 1949 roku oraz wspomnień Stanisława Marii Salińskiego z archiwum Radia Szczecin.
Mecz tenisowy Szczecin-Budapeszt. Drugi od lewej Bohdan Tomaszewski (1947). Fot. ze zbiorów Krzysztofa Logana Tomaszewskiego
Mecz tenisowy Szczecin-Budapeszt. Drugi od lewej Bohdan Tomaszewski (1947). Fot. ze zbiorów Krzysztofa Logana Tomaszewskiego
Tuż po wojnie na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych sport "...integrował ludzi przybyłych z różnych stron i sprawiał, że ich życie nabierało jakiegoś sensu. Nie był to na początku wysoki poziom, ale nie o to przecież chodziło. Dziś to może trudne do zrozumienia przez młodych ludzi wychowanych często w kulcie pieniądza, ale tamte pokolenia były zgoła odmienne. Na terenach poniemieckich trzeba było też budować wszystko od podstaw: własną tożsamość, tradycję i społeczną więź. Sport w tym przypadku był jednym z najlepszych instrumentów” – mówił w wywiadzie dr Ryszard Stefanik autor książki "Futbol w cieniu komitetów. Piłka nożna a władza w województwie szczecińskim w latach 1945-1989". Pasja i charyzma społeczników sprawiły, że sport - na początku bez udziału instytucji - zaczął się rozwijać. Społecznicy spisali się na medal.
Piłkarze Pioniera przed meczem z Odrą, który odbył się najprawdopodobniej w drugiej połowie lat czterdziestych ubiegłego wieku. Fot. ze zbiorów Roberta Piotrowskiego, ze strony - http://kkspionier.pl
Piłkarze Pioniera przed meczem z Odrą, który odbył się najprawdopodobniej w drugiej połowie lat czterdziestych ubiegłego wieku. Fot. ze zbiorów Roberta Piotrowskiego, ze strony - http://kkspionier.pl
Piłkarze Pioniera przed meczem z Odrą, który odbył się najprawdopodobniej w drugiej połowie lat czterdziestych ubiegłego wieku. Fot. ze zbiorów Roberta Piotrowskiego, ze strony - http://kkspionier.pl
Piłkarze Pioniera przed meczem z Odrą, który odbył się najprawdopodobniej w drugiej połowie lat czterdziestych ubiegłego wieku. Fot. ze zbiorów Roberta Piotrowskiego, ze strony - http://kkspionier.pl
Logo KKS Pionier
Logo KKS Pionier
Nieuczesane rozmowy o sporcie w powojennym Szczecinie rozpoczniemy od wydarzenia, które miało rekordową publiczność. Może nie w liczbach, ale procentowo - na pewno. Otóż na placu, który usytuowany jest koło pomnika Mickiewicza (rzecz jasna monument wyrósł tam znacznie później, bo w 1960 roku - opowiadamy o tym w 17 odcinku "Rozmów..." pt. Burząc pomniki, oszczędzajcie cokoły. Zawsze mogą się przydać) odbył się mecz. 26 sierpnia 1945 roku MKS Odra zmierzyła się z KKS Pionier. Ten historyczny, bo pierwszy w powojennym Szczecinie mecz wygrała Odra, stosunkiem 4:1.
Wojciech Lizak, Marian Kalemba i Agata Rokicka - zapraszamy do słuchania "Rozmów nieuczesanych".
Stanisława Engelówna i Ryszard Pietruski w "Don Carlosie" w 1953 roku. Fot. ze zbiorów Konrada Kamińskiego [pomeranica.pl]
Stanisława Engelówna i Ryszard Pietruski w "Don Carlosie" w 1953 roku. Fot. ze zbiorów Konrada Kamińskiego [pomeranica.pl]
'Bajka" - afisz Państwowego Teatru Polskiego z 1949 r. Fot. ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
'Bajka" - afisz Państwowego Teatru Polskiego z 1949 r. Fot. ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
"Sprawa Pawła Eszterag" - afisz Państwowego Teatru Polskiego z 1950 roku. Fot. ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
"Sprawa Pawła Eszterag" - afisz Państwowego Teatru Polskiego z 1950 roku. Fot. ze zbiorów Książnicy Pomorskiej w Szczecinie
Jerzy Wojtczak i Stanisława Engelówna w "Wieczorze Trzech Króli" w 1951 roku. Fot. ze zbiorów ZASP Szczecin
Jerzy Wojtczak i Stanisława Engelówna w "Wieczorze Trzech Króli" w 1951 roku. Fot. ze zbiorów ZASP Szczecin
Powracamy do prezentacji ludzi teatru w powojennym Szczecinie. To imponujące, z jakim zapałem w tych trudnych, siermiężnych latach organizowano życie teatralne. Co zostało z tamtych czasów?
Marian Kalemba, Wojciech Lizak i Agata Rokicka zapraszają na czwartą, ostatnią odsłonę "Twarzy szczecińskiej Melpomeny".
Portret Jacka Nieżychowskiego w Operze na Zamku. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Portret Jacka Nieżychowskiego w Operze na Zamku. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Czarodziej to pierwszy teatr lalkowy w powojennym Szczecinie. Jego żywot był krótki, ale promieniowanie jego działalności - długie. I właśnie to długie promieniowanie było właściwe wszystkim scenom teatralnym powstającym w naszym mieście po 1945 roku. Niezależnie od tego, czy była to placówka amatorska czy profesjonalna, prywatna czy państwowa, działała 2 miesiące, 2 lata czy więcej, zawsze wydawała owoce.
Jednym z teatrów o magicznym przyciąganiu, owianych legendą, który stworzył podwaliny pod obecną Operę na Zamku była powstała w 1956 roku Operetka Szczecińska Towarzystwa Przyjaciół Teatru Muzycznego. Jej pierwszym dyrektorem był Jacek Nieżychowski.
O życiu teatralnym w pierwszych powojennych latach - Wojciech Lizak, Marian Kalemba, Agata Rokicka oraz... głosy z radiowego archiwum.
78910111213