Rozmowy nieuczesane
Radio SzczecinRadio Szczecin » Rozmowy nieuczesane
"Bądź czujny. Wilkołaki działają". Propagandowy plakat z 1945 roku. Ze zbiorów dr. Wojciecha Lizaka. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
"Bądź czujny. Wilkołaki działają". Propagandowy plakat z 1945 roku. Ze zbiorów dr. Wojciecha Lizaka. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Pełnomocnik Rządu RP Leonard Borkowicz pisał do swoich pracodawców: „Daleki jestem od panikarstwa, robotę robimy, ale bez Waszej pomocy nie może być mowy o wykonaniu zadań na Pomorzu Zachodnim”. Donosił, że w Szczecinie „wytworzyła się ogromnie trudna sytuacja” - stacjonujący w mieście żołnierze radzieccy plądrują miasto oraz gwałcą kobiety.
Napady, grabieże, pożary, kłopoty z żywnością - to były stałe elementy codzienności szczecinian pierwszych powojennych lat. Według propagandy za powojenne niszczenie miasta miała być odpowiedzialna niemiecka partyzantka czyli oddziały Werwolfu (z niem. "wilkołak").
Plakat z zasobów Archiwum Państwowego w Szczecinie
Plakat z zasobów Archiwum Państwowego w Szczecinie
Kiedy 26 kwietnia 1945 roku Armia Czerwona zajęła Szczecin, w mieście było zaledwie 4-6 tys. Niemców. Ale ponieważ status miasta był niepewny, więc jego sowiecki wojskowy komendant, pułkownik Aleksandr Fiedotow wyraził zgodę na powstanie niemieckiego cywilnego zarządu administracyjnego. Początkowo sprawował on władzę tylko w dzielnicy Niebuszewo (gdzie zgromadzono Niemców), ale potem objął władzę nad całym miastem. W międzyczasie polska administracja dwukrotnie opuszczała Szczecin. Niemcy, którzy wcześniej wyjechli na zachód, zaczęli powracać. Na początku lipca 1945 w Szczecinie mieszkało ponad 80 tysięcy Niemców i blisko 1600 Polaków. Niepewność, czy Szczecin zostanie przy Polsce czy też wróci do Niemiec była bardzo duża. Pojawiła się nawet koncepcja powstania Wolnego Miasta Szczecina…
"Granica Państwa - 15 km". Powojenny Szczecin. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
"Granica Państwa - 15 km". Powojenny Szczecin. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
26 kwietnia 1945 r. do Szczecina wkroczyły oddziały radzieckie. Do dzisiaj panuje przekonanie, że miasto stało się polskim w wyniku ustaleń zwycięskich mocarstw podczas zakończonej z sierpniu 1945 roku konferencji w Poczdamie. Problem w tym, że słowo "Szczecin" nie pojawiło się w ustaleniach, a granica polsko-niemiecka została wytyczona w następujący sposób: "od Świnoujścia i stąd wzdłuż Odry aż do ujścia zachodniej Nysy [Łużyckiej], dalej wzdłuż zachodniej Nysy aż do granicy czeskiej". Czyli na północnym zachodzie Polska miała być oparta o Odrę i leżeć na wschód od niej. Tymczasem Szczecin (w większości) usytuowany jest na zachód od rzeki.
Jak wyglądało ustalanie granicy? Kiedy przestała być firanką poruszaną wiatrem historii? O tym w pierwszym odcinku "Rozmów nieuczesanych".
78910111213