Na świat w uczelnianym ośrodku przy ul. Niemierzyńskiej przyszły dwa tryczki. Bliźnięta, to potomstwo owcy Basi i barana Krzysia. To pierwszy poród w tamtejszym stadzie. O szczegółach opowiadają - Leszek Borowicz, ktory opiekuje się rezydentami oraz prof Adam Lepczyński, z Wydziału Biotechnologii i Hodowli Zwierząt.
W tej kawiarni główną atrakcją zdecydowanie nie jest kawa.
Kocia kawiarnia powstaje w Szczecinie przy Śląskiej 5. Pierwsza w mieści, druga w regionie.
"Koci Zakątek Cafe" to pomysł Natalii Gulbinowicz.
Kocia kawiarnia powstaje w Szczecinie przy Śląskiej 5. Pierwsza w mieści, druga w regionie.
"Koci Zakątek Cafe" to pomysł Natalii Gulbinowicz.
Kolejny maluch w stajni ośrodka akademickiego. Na świat przyszedł kasztanowaty ogierek
W czwartek, 18 maja, tuż po godzinie siódmej, Akademicki Ośrodek Jeździecki powitał nowego mieszkańca. Ogierek, którego rodzicami są „Kalifornia” i „Manchester Red Wine” czeka na imię. Ośrodek niebawem ogłosi konkurs.
Źrebak urodził się o godz. 7.20 w stajni Akademickiego Ośrodka Jeździeckiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. To polski koń sportowy. Jego imię zostanie wybrane w konkursie. Zgodnie z wymogami hodowlanymi powinno zaczynać się na literę K.
Ojciec malucha, to syn znakomitego sportowca i reproduktora ogiera Mylorda Carthago (Carthago x Jalisco BJ. Mylord Carthago), który przez lata był podporą francuskiej kadry. W trakcie swojej bardzo udanej kariery, wywalczył m.in. drużynowy srebrny medal Światowych Igrzysk Jeździeckich Kentucky w 2010 r. oraz Mistrzostw Europy w Madrycie (2011). Manchester Red Wine, to bardzo przyszłościowy koń obdarzony doskonałym, zrównoważonym charakterem, w skokach luzem prezentujący nienaganną technikę, refleks i duże możliwości. Matką ogierka jest mieszkanka naszego ośrodka 9-letnia Kalifornia – mówi Robert Palacz, kierownik Akademickiego Ośrodka Jeździeckiego ZUT.
Źrebak, który przyszedł na świat ma kasztanowate umaszczenie, a na nogach trzy białe „skarpetki”. Ostatnie narodziny w AOJ ZUT miały miejsce w 2019 roku. Wówczas pracownicy ośrodka powitali srokatego ogierka rasy tinker.
Koń szlachetnej półkrwi, czyli polski koń sportowy, to wierzchowiec o nienagannej budowie, łagodnym temperamencie oraz eleganckich chodach. Populacja ta hodowana jest do jeździeckiego sportu wyczynowego.
W czwartek, 18 maja, tuż po godzinie siódmej, Akademicki Ośrodek Jeździecki powitał nowego mieszkańca. Ogierek, którego rodzicami są „Kalifornia” i „Manchester Red Wine” czeka na imię. Ośrodek niebawem ogłosi konkurs.
Źrebak urodził się o godz. 7.20 w stajni Akademickiego Ośrodka Jeździeckiego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. To polski koń sportowy. Jego imię zostanie wybrane w konkursie. Zgodnie z wymogami hodowlanymi powinno zaczynać się na literę K.
Ojciec malucha, to syn znakomitego sportowca i reproduktora ogiera Mylorda Carthago (Carthago x Jalisco BJ. Mylord Carthago), który przez lata był podporą francuskiej kadry. W trakcie swojej bardzo udanej kariery, wywalczył m.in. drużynowy srebrny medal Światowych Igrzysk Jeździeckich Kentucky w 2010 r. oraz Mistrzostw Europy w Madrycie (2011). Manchester Red Wine, to bardzo przyszłościowy koń obdarzony doskonałym, zrównoważonym charakterem, w skokach luzem prezentujący nienaganną technikę, refleks i duże możliwości. Matką ogierka jest mieszkanka naszego ośrodka 9-letnia Kalifornia – mówi Robert Palacz, kierownik Akademickiego Ośrodka Jeździeckiego ZUT.
Źrebak, który przyszedł na świat ma kasztanowate umaszczenie, a na nogach trzy białe „skarpetki”. Ostatnie narodziny w AOJ ZUT miały miejsce w 2019 roku. Wówczas pracownicy ośrodka powitali srokatego ogierka rasy tinker.
Koń szlachetnej półkrwi, czyli polski koń sportowy, to wierzchowiec o nienagannej budowie, łagodnym temperamencie oraz eleganckich chodach. Populacja ta hodowana jest do jeździeckiego sportu wyczynowego.
Od 20 lat ratują koty, sami mają ich 20. W czasie wojny pomagają kotom z Ukrainy. Katarzyna i Bartosz Przyjemscy ze Szczecina organizują zbiórki jedzenia, leków i tego, co potrzeba w schroniskach dla bezdomnych czworonogów w Ukrainie. Potem jeżdżą z transportem w rejony objęte wojną.
Każdy może pomóc, wystarczy przynieść karmę, choć organizatorzy zapewniają, że są w stanie przyjechać i odebrać dary.
Kolejny transport do Charkowa wyjedzie 26. maja.
Każdy może pomóc, wystarczy przynieść karmę, choć organizatorzy zapewniają, że są w stanie przyjechać i odebrać dary.
O akcji można poczytać na facebooku - "Puszka dla Charkowa".
A na portalu pomagam.pl trwa zrzutka.
Kolejny transport do Charkowa wyjedzie 26. maja.
W gnieździe, w szczecińskim magistracie są małe pustułki, popatrzcie.
Bociany z Mierzyna podejrzyjcie tu.
Rybołowów z regionu szukajcie na You tube.