Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy
Radio SzczecinRadio Szczecin » Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy » Felietony
Parada wozów strażackich w Kaliszu tuż powojnie
Parada wozów strażackich w Kaliszu tuż powojnie

Ta mała miejscowość w Wielkopolsce koło Kalisza zapisała się jednak w annałach Szczecina w maju 1945 roku. Miasto było wtedy ofiarą wielu pożarów i można tylko dywagować, ile z nich to były efekty podpaleń niemieckich dywersantów, ile z nich to było dzieło sowieckich żołnierzy, a ilu wreszcie szabrowników, którzy już zaczynali swój rabunek. Wóz strażacki z Opatówka przybył do Szczecina 30 kwietnia wraz z pięcioma strażakami i podpułkownikiem Stanisławem Pągowskim. Był to inspektor straży pożarnej na całe Pomorze Zachodnie, urzędującym w Pile, tymczasowej stolicy Pomorza Zachodniego. Podpułkownik Pągowski postanowił zobaczyć sytuację na miejscu. Łuny ognia na tle nocy, które w dramatyczny sposób ubarwiały sylwetkę Szczecina, były dla niego wystarczającą odpowiedzią. Podpułkownik Pągowski zajął pierwszą strażnicę ogniomistrzów przy ulicy Grodzkiej, która cudem ocalała ze zniszczonej większości starówki.

Wóz z Opatówka i jedna motopompa obsługiwana przez poczciwą klacz musiała wystarczyć. Starsi szczecinianie wspominają, że polski wóz strażacki, który śmigał po ulicach szczecińskich, największe wrażenie robił na szczecińskich Niemcach. Był dla nich symbolem nowej polskiej władzy nad miastem. Jego znaczenie propagandowe trudno przecenić. Pułkownik Pągowski stworzył pierwszą ekipę strażaków, uznał, że jako tako opanował sytuację i wrócił do Piły. Jego obowiązki przejął pułkownik pożarnictwa Tadeusz Busz, któremu pomagał porucznik Stefan Depczyński, który w szczecińskiej straży pożarnej doczekał się aż emerytury.

Jak wszystkie egzotyczne pojazdy poniemieckie z tamtego czasu, wóz z Opatówka prawdopodobnie dożył swoich lat w połowie lat 50. i po cichu, i bez większych fanfar został oddany do kasacji. Nikt już nie pamięta, jakiej był marki, ale polscy strażacy używali wtedy poniemieckich wozów z lat wojny: Magirusów-Deutzów, Horchów, Mercedesów, Opli i Steyerów.

W maju 1945 roku wóz z Opatówka był symbolem obecności Polski na ulicach Szczecina. I to było wtedy chyba najważniejsze.
Horch 901 strażacki
Horch 901 strażacki

Zaniemyśl Magirus deutz 1948
Zaniemyśl Magirus deutz 1948
Steyer 270 w Gdańsku
Steyer 270 w Gdańsku
Mercdes L1500 s z Rzeszowa
Mercdes L1500 s z Rzeszowa