Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy
Radio SzczecinRadio Szczecin » Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy » Felietony
(Fot. https://collections.ushmm.org/search/catalog/pa1133267)
(Fot. https://collections.ushmm.org/search/catalog/pa1133267)

Styczeń 1945. Nowy rok, gauleiter Pomorza, Franz Schwede-Coburg rozpoczynał w atmosferze urzędowego optymizmu. Uspokajał swoich poddanych, że Niemcy dysponują już Wunderwaffe, która zmieni losy wojny. Poza tym w szczecińskiej elicie NSDAP pocieszano się że Volkssturm zatrzyma wrogie oddziały amerykańskie i sowieckie, powtarzając antynapoleoński ludowy zryw z 1813 roku, kiedy to Niemcy pokonali francuskie cesarstwo. Sam Schwede-Coburg, trzymał żelazną dłonią swoją krainę. Przez życie nauczył się przepychać łokciami.

Pochodził z nizin społecznych, urodził się w małej wiosce Drawöhnen, koło Kłajpedy ale po pewnej karierze w cesarskiej marynarce, należał do tych Niemców, którzy znaleźli na bruku w latach 20., gdy kryzys rozłożył na łopatki niemiecką gospodarkę. Właśnie wtedy znalazł swoją szansę w NSDAP. Był jednym z pierwszych aktywistów nazistowskich, którzy zwrócili na siebie uwagę Adolfa Hitlera. Usłyszał mowę führera w 1922 roku i natychmiast stał się zapalonym zwolennikiem nowego wodza.. Na początku lat 20., trafił do Coburga w Bawarii, gdzie założył silne koło partii nazistowskiej. Było to jedno z pierwszych miast w Niemczech, w których w 1930 roku wybory wygrali naziści. O znaczeniu, jakie dla Hitlera miała wygrana w Coburgu, świadczy fakt, że po zdobyciu władzy, pozwolił swojemu paladynowi dorzucić nazwę miasta jako drugi człon nazwiska. W 1934 roku, Hitler wysyła Schwede-Coburga do Szczecina jako gaulaitera pomorskiej organizacji NSDAP. Po zdobyciu władzy przez brunatny ruch - bardzo szybko pokazuje, że będzie rządził swoją żelazną rękę: prześladuje Żydów, demonstruje niechęć do Polaków, ustanawia pomniki, tak zwanej "krwawiącej granicy", czyli monumenty mające przypominać jak to zdradliwi Polacy zabrali Rzeszy Pomorze Gdańskie. W 1938 roku, w czasie wizyty w Szczecinie – Hitler stawia pomorskich nazistów jako wzor do anślaowania w całej Rzeszy. Gdy w 1939 roku wybucha wojna, staje się patronem Akcji T4 - eksterminacji osób psychicznie chorych i niedorozwiniętych z domów opieki w Treptow, Ueckermünde, Lauenburgu i Stralsundzie. W 1940 roku też jako pierwszy gauleiter w Rzeszy -rozpoczyna akcję deportacji około tysiąca szczecińskich Żydów do getta w Lublinie. Z czasem przybywa mu coraz więcej problemów. Od 1942 roku zmorą Szczecina stają się alianckie naloty. Jako gauleiter, osobiście dogląda systemu kontroli i wyzysku robotników przymusowych, szczególnie przy budowie zakładu benzyny syntetycznej w Policach. Ale gdy rozpoczyna się 1945 rok, Schwede-Coburg wciąż patrzy w przyszłość z optymizmem. Front w końcu stoi na Wiśle, czyli kilkaset kilometrów od Szczecina. Zimny prysznic nadchodzi szybko. W końcu stycznia, nie wiedząc jak szybko posuwają się czołówki sowieckie, wybiera się na zebranie partyjne do Trzcianki. Po powrocie do Szczecina, ze zdumieniem dowiaduje się, że tuż po jego wyjeździe, Rosjanie zajęli miasto. I wtedy do gauleietra Pomorza dociera brutalna prawda - jego rządy nad Pomorzem Zachodnim i Szczecinem, wcale nie muszą potrwać długo. Gmach III Rzeszy sypał się z wolna w gruzy.