Około godziny 8, dwa kilometry przed stacją docelową, czyli Świnoujściem, lokomotywa pociągu "Szczecinianin" relacji Warszawa Wschodnia - Świnoujście złamała pantograf i uszkodziła sieć trakcyjną.

Pociąg zatrzymał się, a około 30 osób, które nim jechały musiały skorzystać z innych form transportu, żeby dostać się do celu. Część z nich wzięła taksówki, część skorzystała z podstawionego autobusu.

Na miejsce przyjechał pociąg techniczny. Usuwanie awarii trwało do 13.30. Do tego czasu pociągi kursowały na skróconej trasie do Międzyzdrojów, a między Międzyzdrojami, a Świnoujściem uruchomiono zastępczą komunikację autobusową. Ze Świnoujścia nie wyjechał też pociąg do Poznania.

- Prace zakończyły się - mówi Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego Polskich Linii Kolejowych. - Takie zdarzenia, do których co jakiś czas dochodzi na sieci są badane przez komisję. Sprawa będzie dość szybko wyjaśniona.

Najbliższy pociąg ze Świnoujścia ma odjechać punktualnie o 15:40.

Kłopoty miał też pociąg TLK "Szkuner" zmierzający z Wrocławia do Szczecina. W Żmigrodzie zepsuła się lokomotywa i to spowodowało około dwugodzinne opóźnienie. Około 30 osób przesiadło się do pociągu jadącego do Poznania, w pociągu pozostało 10 osób, którym podano gorące napoje. Godzinę opóźnienia ma też "Pogoria" jadąca z Bielska-Białej do Szczecina.