Sesja rady miasta przełożona przez kampanię - zamiast w połowie października, radni spotkają się dwa dni po wyborach parlamentarnych. Będzie to posiedzenie, na którym odbędzie się dyskusja i głosowanie nad uchwałą przeciwko stawianiu w Szczecinie pomnika Lecha Kaczyńskiego.
Dlatego osoby, które zbierały pod nią podpisy mieszkańców, a także część radnych, krytykuje decyzję o przesunięciu sesji na czas powyborczy.
Zdaniem radnego Platformy Obywatelskiej - i kandydata na posła - Arkadiusza Marchewki, niezrozumiałe jest, że przewodniczący termin sesji rady przesunął bez konsultacji. Uważa, że to celowe odkładanie w czasie rozmowy o ważnej dla mieszkańców uchwały.
- Nikomu nie zależy na tym, aby robić z tego politykę, tylko wsłuchiwać się w głos mieszkańców i pilnować interesów tych, którzy tę uchwałę złożyli - zapewnia Marchewka.
Uchwałę złożyła i podpisy zbierała startująca w wyborach Partia Razem - odpiera zarzuty inny kandydat do sejmu, przewodniczący Rady Miasta Artur Szałabawka z Prawa i Sprawiedliwości.
- Partia robi sobie na tym temacie całą kampanię wyborczą - uważa Szałabawka.
Formalnie wniosek o przełożenie terminu złożył radny z prezydenckiego klubu Bezpartyjni, Władysław Dzikowski, w "trosce o zachowanie merytorycznej debaty, co może być trudne w kampanii".
Pytany przez nas Dzikowski zapewnił jednak, że nie miał tu na myśli upolitycznionej dyskusji o pomniku zmarłego tragicznie prezydenta.
W lipcu radni zdecydowali, że pomnik powinien stanąć na skwerze przy Bramie Królewskiej w Szczecinie. Wojewoda uznał jednak, że na tę lokalizację nie pozwala plan zagospodarowania przestrzennego. Przeciwnicy pomnika złożyli uchwałę, w której domagają się cofnięcia zgody na budowę i konsultacji społecznych w tej sprawie.
Zdaniem radnego Platformy Obywatelskiej - i kandydata na posła - Arkadiusza Marchewki, niezrozumiałe jest, że przewodniczący termin sesji rady przesunął bez konsultacji. Uważa, że to celowe odkładanie w czasie rozmowy o ważnej dla mieszkańców uchwały.
- Nikomu nie zależy na tym, aby robić z tego politykę, tylko wsłuchiwać się w głos mieszkańców i pilnować interesów tych, którzy tę uchwałę złożyli - zapewnia Marchewka.
Uchwałę złożyła i podpisy zbierała startująca w wyborach Partia Razem - odpiera zarzuty inny kandydat do sejmu, przewodniczący Rady Miasta Artur Szałabawka z Prawa i Sprawiedliwości.
- Partia robi sobie na tym temacie całą kampanię wyborczą - uważa Szałabawka.
Formalnie wniosek o przełożenie terminu złożył radny z prezydenckiego klubu Bezpartyjni, Władysław Dzikowski, w "trosce o zachowanie merytorycznej debaty, co może być trudne w kampanii".
Pytany przez nas Dzikowski zapewnił jednak, że nie miał tu na myśli upolitycznionej dyskusji o pomniku zmarłego tragicznie prezydenta.
W lipcu radni zdecydowali, że pomnik powinien stanąć na skwerze przy Bramie Królewskiej w Szczecinie. Wojewoda uznał jednak, że na tę lokalizację nie pozwala plan zagospodarowania przestrzennego. Przeciwnicy pomnika złożyli uchwałę, w której domagają się cofnięcia zgody na budowę i konsultacji społecznych w tej sprawie.