Chęć zagłosowania zadeklarowała połowa ankietowanych. Jak jednak wyjaśnia jeden ze współtwórców sondażu, dr Waldemar Urbanik, z doświadczenia wynika, że w dużej mierze to słomiany zapał.

- Deklarowana frekwencja jest zdecydowania wyższa, ale zazwyczaj tak bywa. W tym przypadku kształtuje się ona na poziomie nawet 50-60 proc. - mówi dr Urbanik. - Przyjmujemy, że w drugiej turze frekwencja będzie kształtować się na poziomie 28-33 proc.

Jak dodaje Urbanik, problem niskiej frekwencji nie dotyczy jedynie wyborów samorządowych, ale też wyborów prezydenckich.

Zdaniem ekspertów, w domach pozostaną ci szczecinianie, których kandydat nie przeszedł do drugiej tury. Wyborców zniechęca również zamieszanie z liczeniem głosów spowodowane awarią systemu informatycznego podczas pierwszej tury. Wtedy frekwencja w Szczecinie wyniosła 35 proc.

Sondaż dla Radia Szczecin odbył się między 21 a 25 listopada. Ankieterzy Wyższej Szkoły Humanistycznej przepytali twarzą w twarz 532 mieszkańców.

Druga tura wyborów odbędzie się w niedzielę, 30 listopada.

Zobacz nasz specjalny serwis wyborczy.