Radio Szczecin
![Żony i matki podejrzanych przyjechały do Szczecina, by stąd zaapelować do - jak mówią - najwyższych władz w państwie o interwencję. Fot. Elżbieta Bielecka [Radio Szczecin]](serwis_informacyjny/pliki/2015/2015-10-12_1444655781.jpg)
Żony i matki podejrzanych przyjechały do Szczecina, by stąd zaapelować do - jak mówią - najwyższych władz w państwie o interwencję. Fot. Elżbieta Bielecka [Radio Szczecin]
Rodziny domagają się uwolnienia zatrzymanych rolników z powiatu pyrzyckiego. Żony i matki podejrzanych przyjechały do Szczecina, by stąd zaapelować do - jak mówią - najwyższych władz w państwie o interwencję.
- Nie jesteśmy żadnymi obszarnikami i mamy w tej chwili 6,5 hektara ziemi na własność, a reszta to jest albo na kredyt, albo dzierżawa. W sumie nie przekracza to 40 hektarów. Jakim przestępcą jest mój mąż? - pyta łamiącym głosem kobieta.
W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała 11 rolników i pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych pod zarzutem ustawiania przetargów i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Według funkcjonariuszy, rolnicy ustalali, który z nich kupi ziemię a pozostali nie podbijali ceny. W ten sposób mieli oszukać Skarb Państwa na sześć mln zł.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do pięciu lat więzienia, za kierowanie taką grupą - do dziesięciu.
Zgodnie z decyzją sądu pięciu rolników czeka na proces w areszcie. Pozostali podejrzani odpowiadają z wolnej stopy, ale część musiała wpłacić kaucję. Jak dotąd nikt nie złożył zażalenia na decyzję sądu.
W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała 11 rolników i pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych pod zarzutem ustawiania przetargów i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Według funkcjonariuszy, rolnicy ustalali, który z nich kupi ziemię a pozostali nie podbijali ceny. W ten sposób mieli oszukać Skarb Państwa na sześć mln zł.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do pięciu lat więzienia, za kierowanie taką grupą - do dziesięciu.
Zgodnie z decyzją sądu pięciu rolników czeka na proces w areszcie. Pozostali podejrzani odpowiadają z wolnej stopy, ale część musiała wpłacić kaucję. Jak dotąd nikt nie złożył zażalenia na decyzję sądu.
